Jędraszewski chciał teren od miasta Krakowa! Odpowiedź jest jednoznaczna!

Na początku września bieżącego roku do krakowskiego magistratu wpłynęło pismo od arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Z dokumentu wynikało, że chciałby on uzyskać od miasta działkę, na której zbudowano by nowy kościół. Najciekawszy w tej historii jest fakt, że w tym samym czasie do Urzędu Miasta swoje prośby odnośnie miejskich terenów zgłaszali też mieszkańcy. Ci z kolei chcieliby nowego parku. Które dążenia uwzględnią władze miasta?

ZOBACZ: PIS CHCE UNIEWAŻNIĆ WYBORY. DLACZEGO?

Arcybiskup w sporządzonym przez siebie piśmie “zwraca się z uprzejmą prośbą o wydzielenie działki na cele budowy kościoła (…) o powierzchni około 2,5 tys. m kw.”. Nie trzeba chyba dodawać, że sprzedaż miałaby się odbyć z 98% bonifikatą. Nie jest to jednak wymóg przedstawiony przez duchownego, ale obowiązek wynikający z litery prawa. Sprzedaż nieruchomości na cele religijne odbywa się bowiem na specjalnych warunkach. W ten sposób krakowska kuria kupiła już m.in. działkę wartą blisko milion złotych za… trochę ponad 18 tys. zł. 

Mieszkańcy miasta od kilku lat natomiast zabiegają o stworzenie w tym miejscu nowego parku, których w tym rejonie nie ma zbyt wielu. 

Co ciekawe, w pobliżu spornej działki znajdują się tylko dwa parki… i cztery razy tyle świątyń. 

ZOBACZ: ATAK NA UKRAINĘ. WSTĘP DO III WOJNY ŚWIATOWEJ?

Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krakowa, Monika Chylaszek, poinformowała, że miasto w ogóle nie rozważało sprzedaży działki pod budowę kościoła. Czy to oświadczenie zakończy tę sprawę? 

Komentarze