PRAWDA o śmierci Woźniaka-Staraka została ujawniona! Okazało się, że…

Informacje publikowane przez media zaraz po śmierci producenta wskazywały, że w chwili wypadku był on pod wpływem alkoholu. Według danych podanych przez olsztyńską prokuraturę, miał on wtedy we krwi 1,5 promila alkoholu. Teraz jednak okazuje się, że sytuacja wyglądała nieco inaczej. 

Piotr Woźniak-Starak zaginął w nocy z 17 na 18 sierpnia. Ostatni raz widziano go na motorówce na mazurskim jeziorze Kisajno. Nad ranem do miejscowej jednostki policji trafiło zawiadomienie o zakłócaniu ciszy nocnej. Na jeziorze policjanci znaleźli pustą łódź motorową. Na brzegu natomiast odnaleziono 27-letnią kobietę. Twierdziła ona, że poprzedniej nocy przebywała na niej z producentem filmowym. Według jej zeznań, oboje wypadli za burtę w wyniku jednego z manewrów. Ciało Piotra Woźniaka-Staraka odnaleziono 22 sierpnia. 

Wyniki sekcji zwłok przedstawione przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie wykazały, że w chwili wypadku producent był pod wpływem alkoholu. W jego krwi wykryto obecność ok. 1,7 promila. Badania chemiczne moczu wykazały natomiast nieco inny wynik –  jak wynika z informacji podawanych przez prokuraturę, ilość wykrytego alkoholu sięgnęła już 2,4 promila. 

Warto dodać, że “Twój Kurier Olsztyński” zaraz po wypadku “ujawnił” informację o białym proszku, którego ślady miały znaleźć się na motorówce. Prokuratura jednak zaprzeczyła, że producent filmowy tragicznego wieczoru był pod wpływem narkotyków. 

Mężczyzna najprawdopodobniej zmarł wskutek obrażeń, jakie zadała mu śruba napędowa motorówki.

Komentarze