Uwaga! Ten sposób parzenia herbaty jest TRUJĄCY!

Jesień to czas, gdy do łask wraca esencjonalna, gorąca herbata. Jest idealna na chłodne wieczory – nic nie rozgrzewa lepiej, niż ten napój. 

W sklepach jest ogromny wybór herbat. Ogromną popularnością cieszą się herbaty zielone i czarne, a także ich owocowe lub kwiatowe warianty. Ponadto w ofercie są też takie, które wspomagają trawienie, spokojny sen lub pomagają w walce z przeziębieniem. Dodatkowo często sprzedawane są w formie kilkunastu lub kilkudziesięciu torebek. I właśnie po nie najczęściej sięgają miłośnicy tego napoju. Mały woreczek zawiera odpowiednie proporcje herbaty i ewentualnych dodatków, co daje możliwość uzyskania idealnego smaku. Przy okazji do naszego kubka trafia mnóstwo toksyn… 

Zapewne wielu z Was nie zwracało szczególnej uwagi na torebkę, którą zalewacie wrzątkiem. A to jest błąd! 

Naukowcy postanowili przyjrzeć się popularnym produktom. O ile sama herbata nie budzi zastrzeżeń, to jej opakowanie już tak. Okazuje się, że z zalanym wrzątkiem woreczkiem dzieje się coś dziwnego. Choć nie jest to widoczne gołym okiem, to do naszego napoju przedostają się groźne dla zdrowia substancje.

Dzieje się tak w wyniku wysokiej temperatury. Już 40 stopni Celsjusza powoduje degradację tworzyw sztucznych. Jeśli producent stawia na niskie ceny produkcji, to najprawdopodobniej susz trafia do plastikowych torebek. One zaś pod wpływem wrzącej wody wydzielają cząsteczki, które nas trują. Naukowcy odkryli coś szokującego:

 „Poziomy zawartości cząsteczek nylonu i PET w wodzie, które pochodziły z materiału torebek, były wielokrotnie wyższe niż poziomy cząsteczek plastiku wcześniej stwierdzanych w żywności.”

Dlatego lepiej kupować herbatę liściastą i zaopatrzyć się w wielorazowe urządzenie, które działa tak, jak nieszczęsne torebki. Można również nabyć kubek z wyjmowanym zaparzaczem. 

Komentarze