WYSZEDŁ na jaw skrywany fakt nt. Martyniuka! Fani w szoku. Jest afera.

Martyniuka

Fani są w szoku, ponieważ w filmie pt: „Zenek”, który niedawno wszedł na ekrany kin, pojawiły się nieprawdziwe zdarzenia z życia Zenka Martyniuka.

Istnieją spekulacje, że pomysł na niektóre zdarzenia został wręcz perfidnie skopiowany z życia innego artysty.

 

Z filmu dowiadujemy się, że syn Zenka i Danuty- Daniel przychodząc na świat stał się jednocześnie powodem, dla którego rodzice Danuty mieli wydać pozwolenie na ślub. Wcześniej byli temu przeciwni, aby ich córka wyszła za mąż za biednego grajka.

 

Wątek, który szczególnie przykuł uwagę widzów jest związany z porwaniem syna Zenka Martyniuka. To o to powstała afera! Ta historia przykuła uwagę  Slawomira Świerzyńskiego.

Syn Martyniuka został kiedyś porwany, a zbiry wysyłają pukiel włosów chłopaka jego ojcu. Ostatecznie Zenkowi udaje się odzyskać syna z rąk gangsterów. Jak się okazuje ta sytuacja nigdy nie miała miejsca. 

 

W rzeczywistości taki dramat spotkał jednak lidera Bayer Full. W 2005 roku jego nastoletni syn został porwany, a porywacze domagali się dostarczenia pół miliona euro w ramach okupu.

 

„Myślę, że ktoś przeczytał książkę „Cesarz disco polo”, zobaczył, że taki wątek był w moim życiu, no i dołożył sobie do historii Martyniuka. Umówmy się: prawie połowa filmu jest o porwaniu. Słyszałem wiele razy, że mój życiorys jest tak bogaty, że nic nie trzeba dodawać” – mówił Sławomir Świerzyński już po obejrzeniu „Zenka”.

 

 

W filmie widzimy, że nastolatek odnajduje się bardzo szybko, a w jego odnalezieniu okazały się pomocne dzieci.

 

 

ZOBACZ TEŻ:Magda Gessler w ogniu KRYTYKI! „Zero godności, naprawdę…”

 

 

 Tymczasem w życiu Sławomira Świerzyńskiego nie było tak kolorowo.

 

„To jest jakaś bzdura. W moim przypadku uruchomiono całą komendę policji w Radomiu i na terenie naszego powiatu wszystkie meliny i zakamarki były przeszukane. Jakieś dzieci usłyszały jęki mojego syna w starej stodole i doniosły o tym policji. W ten sposób go odnaleziono.To, co pokazali w filmie, to są pierdoły. Patrzyliśmy z żoną na to pseudo-porwanie i szczerze mówiąc, trochę się uśmialiśmy” – przyznał lider Bayer Full.

 

 

 

Źródło:pikio.pl

Źródło zdjęcia:Instagram

 

Komentarze