Wylew, rehabilitacja, odwołane koncerty. Czy to koniec kariery Muńka Staszczyka?

Fani Muńka Staszczyka niepokoją się o jego stan zdrowia. Lider zespołu T.Love w lipcu przeszedł wylew i od tamtej pory nad jego rozpędzoną solową karierą zawisły ciemne chmury.

Wokalista opublikował oświadczenie, w którym informuje o odbywanej obecnie rehabilitacji. Ponadto dowiedzieliśmy się o odwołaniu koncertu zaplanowanego na 30 listopada 2019 roku w warszawskim klubie Stodoła. Wydarzenie to miało towarzyszyć premierze solowej płyty Muńka, którą zaplanowano na 18 października.

Fani mogą jednak odetchnąć z ulgą. Muzyk zwolnił tempo głównie po to, aby skupić się na powrocie do formy po przebytym wylewie. Nie zamierza próżnować – dokończy prace nad nowym albumem oraz zaangażuje się w jego promocję. Przedstawiciel Muńka Hubert Karwacki zapowiada, że do tematu koncertu wrócą na początku nadchodzącego roku, teraz najważniejsze jest zdrowie i domknięcie kwestii związanych z płytą.

Termin ukazania się nowego krążka pozostaje bez zmian. Jednocześnie zapewnia, że Staszczyk czuje się coraz lepiej i niebawem będzie można go znów zobaczyć na scenie. Sam wokalista w swoim oświadczeniu przeprosił za zaistniałą sytuację, podziękował za wsparcie oraz za głosy, dzięki którym od kilku tygodni jego utwór „Pola” utrzymuje się na pierwszej pozycji notowań Radiowej Trójki.

Powyższy utwór został wyświetlony w internecie ponad 8 milionów razy. Muzykę skomponował m.in. Dawid Podsiadło.

Życzymy Muńkowi szybkiego powrotu do zdrowia i do pracy artystycznej.P

Komentarze