Pierwszy kraj zakazał sprzedaży e-papierosów
Indyjski rząd zakazał sprzedaży papierosów elektronicznych na terenie całego kraju.
Najważniejszą przyczyną zakazu jest troska o nieletnich. Niedtety coraz częściej i odważniej sięgają po e-papierosy. Aktualnie nie służą one po to, by pomóc w rzuceniu palenia, ale są używane przez młodzież jako „wyrażenie stylu”. Według statystyk Polsce po e-papierosy sięga nawet 400 tys. osób w tym dzieci.
Na przestrzeni kilku lat, na całym świecie zaczęto dostrzegać problem popularności e-papierosów wśród młodzieży. Nowy Jork, jako drugi stan w USA, zakazał sprzedaży aromatyzowanych elektronicznych papierosów. Stało się tak za sprawą serii siedmiu zgonów spowodowanych komplikacjami korzystania z e-papierosów. Tylko w tym roku do amerykańskich szpitali trafiło ok. 450 osób z komplikacjami spowodowanymi przez nie.
Rząd Indii wprowadził zakaz powołując się na interes publiczny społeczeństwa. Minister finansów – Nirmala Sitharaman, w trakcie spotkania z dziennikarzami powiedział, że „decyzja została podjęta z uwzględnieniem wpływu, jaki e-papierosy mają na dzisiejszą młodzież”.
Podkreślił, że w dzisiejszych czasach elektroniczne papierosy używane są głównie jako „oświadczenie stylu”, a nie jako środek wspomagający ograniczanie i rzucenie palenia. Zakaz wyszedł z inicjatywy tamtejszego ministerstwa zdrowia, które dostrzegło początek epidemii popularności e-papierosów wśród dzieci i młodych osób.
Badanie CBOS-u przeprowadzone wśród osób pełnoletnich stwierdza, iż e-papierosy cieszą się największą popularnością w najmłodszych grupach wiekowych. W przedziale wiekowym 18-24 lata to 8,7 procent użytkowników, ma wśród uczniów i studentów 8,1 procent. Tymczasem wśród nikotynistów powyżej 24 roku życia e-papierosów używa zaledwie 2,1 procent.