Cejrowski ostro o sędzi. „Powinien wylecieć z roboty”
Na kanale Wojciecha Cejrowskiego w serwisie YouTube ukazała się kolejna odsłona Radiowego Przeglądu Prasy. Podróżnik w swoim stylu komentuje bieżące sprawy.
Audycja rozpoczęła się od skazującego wyroku za wyrzucenie łupinki słonecznika na chodnik. Szczeciński sąd stwierdził, iż jest to czyn szkodliwy. Sprawa dotyczy sytuacji przed meczem w Szczecinie. Jedna z osób sięgnęła do kieszeni i wyrzuciła na chodnik łupinę słonecznika. Policjant wypisał mandat na kwotę 250 zł. Sprawca całego „zamieszania” nie przyjął mandatu i podał sprawę do sądu. Ostatecznie został ukarany naganą.
– Sędzia powinien wylecieć z roboty, przynajmniej czasowo. Nie obciąża się systemu prawnego czymś takim. Jedna łupinka to nie jest zaśmiecanie miasta. Czy w tym przypadku działa się jakakolwiek sprawiedliwość w którąkolwiek stronę? Nie – skomentował zaistniałą sytuację Cejrowski.
Podróżnik odniósł się również m.in. do tzw. bilansu seniora – programu finansowanego dotychczas przez Narodowy Funduszu Zdrowia. W ramach projektu osoby powyżej 70. i 80. roku życia były badane profilaktyczne. Ministerstwo tym razem nie przyznało pieniędzy na ten cel dla Warszawy. Swoją decyzję Ministerstwo argumentowało tym, że w przypadku przebadania osób może dojść do nadmiernej wykrywalności poszczególnych jednostek chorobowych.
– Dzieje się tak np. dlatego, że szpitalom bardziej opłaca się coś wykryć niż nie wykryć. Gdyby mając lat 80 poszedł Pan prywatnie do okulisty i wykryto by u Panu jaskrę, to roztropny lekarz prywaciarz powiedziałby, że zanim ta jaskra się rozwinie zdąży Pan umrzeć – stwierdził Cejrowski. Bohater audycji dodał, że inaczej jest w przypadku NFZ. – Wtedy szpital chce sobie nabić kasę, w związku z tym jak wykryję jakąś chorobę to zaprasza na kolejne wizyty, bo za każdą taką wizytę z NFZ dostają forsę.