Andrzej Duda przekazał bardzo smutne informacje. Nie żyje…
Oficjalne konto kancelarii prezydenta RP przekazało dziś bardzo smutną wiadomość. Brzmiała ona następująco:
„W wieku 100 lat zmarł Ojciec Łucjan Królikowski. O. Łucjan składał śluby w obecności św. Maksymiliana Kolbego. Aresztowany przez NKWD, zesłany na Syberię. Opiekował się sierotami. Kapelan polonijny w Kanadzie i USA. Prezydent Andrzej Duda spotkał Ojca Łucjana we wrześniu br. RIP”. Wiadomo, że życie tego kapłana było bardzo trudne, gdyż doświadczył on w swoim życiu wiele okrucieństwa. Ojciec Łucjan przeżył bowiem 100 lat, co wiąże się z tym, że przeżył trudne chwile dla narodu polskiego. Tuż przed wybuchem II wojny światowej wstąpił do zakonu, więc swoją posługę zaczynał w bardzo niesprzyjających warunkach.
…
Ojciec Łucjan przeżył prawdziwe piekło. Gdy cały nasz kraj ogarnęła krwawa wojna, on starał się wypełniać swoje powołanie. Śluby zakonne złożył na ręce św. Maksymiliana Marii Kolbego, który później zginął w oświęcimskim obozie.
Choć o. Królikowski doświadczył nadzwyczajnych cierpień i prześladowań, to nadal pozostał wierny i z jeszcze większym zapałem dbał o potrzebujących. Swoje życie poświęcił posłudze wśród Polonii kanadyjskiej oraz amerykańskiej. Uznano go za najstarszego franciszkanina konwentualnego na świecie.
Wiadomo, że pogrzeb odbędzie się tam, gdzie duchowny zmarł, czyli w Stanach Zjednoczonych. Ojciec Łucjan zostanie pochowany w Bazylice św. Stanisława w Chicopee. Przewiduje się, że tłumy przybędą, aby go pożegnać. Zakonnik był jednym z najbardziej szanowanych współczesnych przedstawicieli Kościoła Katolickiego.