NOWE informacje ws. syna Szydło! Okazuje się, że…
Syn byłej premier Beaty Szydło, Tymoteusz, został ojcem? W internecie roi się tego rodzaju plotek i w zasadzie nie byłoby w tym nic niezwykłego. Gdyby nie to, że niedawno… przyjął on święcenia kapłańskie. Jak na tę wieść zareagowali bliscy ks. Tymoteusza oraz on sam?
U źródła całej historii leży fakt, że ks. Tymoteusz przebywał w ostatnim czasie na urlopie. Z takiego przywileju może skorzystać każdy z księży, więc teoretycznie nie powinno to budzić jakichkolwiek kontrowersji. Przestrzeń publiczna wypełniła się jednak doniesieniami na temat rzekomego powodu jego nieobecności.
Ciekawym jest fakt, że temat egzystował do tej pory tylko w mediach społecznościowych. Żadna z mainstreamowych stacji telewizyjnych, radiowych czy gazet nie wspomniały na ten temat ani słowa.
Dosyć śmiałą tezę na temat urlopu syna byłej premier (która stała się wodą na młyn dla internetowych plotek) wysnuł znany polski filozof i religioznawca, Tadeusz Gadacz. Na jego facebook’owym profilu mogliśmy przeczytać, że:
Tymoteusz, syn pani Beaty Szydło jest ofiarą braku edukacji seksualnej w Polsce. Zakaz edukacji seksualnej w szkołach uderzy przede wszystkim w nauczycieli etyki. Bardzo często pierwszymi pytaniami, jakie stawiają dzieci i młodzież tym nauczycielom są pytania ze sfery etyki seksualnej. Teraz pod karą więzienia nauczyciel nie będzie mógł nic odpowiedzieć. Wielu z nich z obawy przed karą może zrezygnować z pracy. I może o to chodzi ePISkopatowi, by wyrugować etykę przez tylne drzwi zakazu edukacji seksualnej.
Dzisiaj jednak poznaliśmy oficjalne stanowisko pełnomocnika ks. Tymoteusza w tej sprawie. W pisemnym oświadczeniu mec. Maciej Zaborowski stwierdza, że plotki dotyczące rzekomego ojcostwa syna premier Beaty Szydło są “zniesławiające” oraz “całkowicie nieprawdziwe”.
W jego obronie stanął również sam premier Morawiecki nazywając kontrowersyjne medialne doniesienia “haniebnymi (…) fake newsami, których autorzy powinni ponieść konsekwencje”.