Był dla niej jak bankomat! ZEMŚCIŁ SIĘ podczas ślubu!

Ta historia to przestroga dla wszystkich, którzy traktują swój związek jak biznes. Nikomu nie życzymy znaleźć się w skórze któregoś z bohaterów…

Tom poznał kobietę z trudną przeszłością. Porzucił ją partner, z którym miała córkę, dlatego musiała sama sobie radzić z wychowaniem dziecka. Mężczyzna jednak zakochał się w tej kobiecie. Obiecał sobie również, że jego partnerka wraz z córką będą miały wreszcie prawdziwy dom, pełen miłości i ciepła. Tak też się stało i po jakimś czasie odbył się ślub zakochanych, natomiast dziewczynka zyskała wreszcie ojca, który szybko pokochał ją całym sercem. Lecz jak wiadomo, wszystko co dobre, szybko się kończy. Po ślubie coś zaczęło się psuć…

Tom nie rozumiał, co się stało z jego żoną. Kobieta zrobiła się zrzędliwa, nic jej nie pasowało i nieustannie krytykowała go. Mężczyzna aż przez 10 lat czekał, aż coś się zmieni, lecz nadaremnie. Rozstał się z partnerką, ale nadal bardzo zależało mu na pasierbicy. Aby wynagrodzić jej kolejny rozpad rodziny wspierał ją finansowo, kupował drogie rzeczy i zabierał do restauracji. Po latach zaoferował, że sfinansuje jej wesele, jeśli tylko zaprosi kilku jego znajomych. Dziewczyna chętnie przystała na tę propozycję i rozpoczęła przygotowania do ślubu. 

Jednak po jakimś czasie okazało się, że obietnica przyszywanej córki popadła w zapomnienie. Przyjaciele Toma zaproszeń nie otrzymali, ale za to dostał je… biologiczny ojciec dziewczyny, który przed laty ją porzucił! W dodatku to on miał poprowadzić córkę do ołtarza. Ona zaś nieudolnie próbowała tłumaczyć się ojczymowi. Wtedy Tom zrozumiał, co się stało. Mimo to przemilczał sprawę, gdyż wiedział już, co robić. 

W dniu, w którym odbywała się próbna kolacja postanowił wygłosić przemówienie. Zaczął je od podziękowań za wszystkie lata spędzone z tą rodziną. Po chwili wyznał, że była żona i pasierbica pomogły mu zrozumieć coś bardzo ważnego. Po tych słowach wyszedł, wycofał wszelkie wpłacone już zaliczki na wesele, a także odciął żonie dostęp do swojego konta. Dla kobiet zaś oznaczało to koniec wykorzystywania swojego partnera i ojczyma. Tym sposobem Tom, choć został upokorzony, wyszedł z całej sytuacji z twarzą. 

 

 

 

Komentarze