UWAGA panowie! Jazda na ROWERZE może zagrażać…
Jazda rowerem poprawia kondycję, moc i mięśnie kończyn dolnych. Ale czy jest druga strona tego medalu?
Sfera seksualna i płodność
Badanie przeprowadzone przez doktora Davida Samadi, opublikowane w dzienniku „Journal of Men’s Health” wskazuje, że w przeciągu ostatnich trzydziestu lat, szczególnie wśród mężczyzn, wzrosło zainteresowanie jazdą na rowerze. Naukowcy zastanawiają się jednak czy zbyt długie spędzanie wolnego czasu na wąskim siodełku nie wpływa niekorzystnie na zdrowie. Ich strach dotyczy głównie sfery seksualnej i niepłodności.
Badanie
W trakcie badania przebadano 5200 rowerzystów. Zapytano ich, ile godzin tygodniowo spędzili na rowerze i czy doświadczali problemów z erekcją, bądź czy zdiagnozowano u nich niepłodność lub raka prostaty. Wyniki wskazały brak zwiększenia ryzyka niepłodności i zaburzeń z erekcją u mężczyzn, którzy spędzili więcej czasu jeżdżąc na rowerze. Jednak znacznie wyższe niż u niejeżdżących było ryzyko zdiagnozowania raka prostaty (proporcjonalnie 3,5% jeżdżących do 0,5 niejeżdżących).
Co to oznacza?
Okazuje się, że nacisk wywierany na gruczoł prostaty pobudza poziom PSA, czyli enzymu, którego zwiększone stężenie spotykane jest najczęściej właśnie u mężczyzn z rakiem prostaty. Wystarczy niewielki nacisk, aby poziom owego enzymu wzrósł. Jednak nie wpływa to w znaczący sposób na zdrowie mężczyzn. Co więcej, ruch jest jak najbardziej wskazany i chroni nie tylko przed rakiem, ale także chorobami układu krążenia i cukrzycą.
Natomiast mężczyznom, którzy nadal boją się o swoje wrażliwe miejsca, zaleca się dobieranie jak najwygodniejszych siedzeń i zdobywanie informacji o własnym poziomie PSA.
Czytaj też: Złoczyńco! Oddaj rower Pani Minister!
Źródło: Livescience.com
Zdjęcia: Pixabay