TRAGEDIA W RODZINIE DODY. Piosenkarka nie czeka na Boże Narodzenie…
Doda odważyła się na dramatyczne wyznanie, zdradzające szczegóły jej sytuacji rodzinnej. Artystka nie oczekiwała na Boże Narodzenie. W tym roku również nie zmieniła zdania.
Dorota Rabczewska nie przepada za świętami Bożego Narodzenia. W ostatnim wywiadzie odważyła się na dramatyczne wyznanie, które może oburzyć wielu Polaków. Wokalistka nie mówi tego, by wywołać skandal,. Celebrytka ma swoje powody.
Doda szczerze o świętach
Doda przyznała, że nie przepada za świętami Bożego Narodzenia. Zawsze unikała ich, jak mogła i za każdym razem pod koniec grudnia planowała wyjazdy, tylko po to by spędzić ten czas z dala od kraju. Zazwyczaj wybierała egzotyczne kierunki, w miejsca, w których gdzie mogła odpocząć, od całej tej świątecznej otoczki.
Ja w ogóle nie lubię świąt Bożego Narodzenia! W ogóle na nie nie czekam, drażni mnie to! Smuci mnie to! Jakbym mogła, to bym się zamieniła w tego zielonego Grincha, który odwołuje święta – mówiła pół-żartem Doda.
Odkąd moja mama zachorowała na raka, już nigdy nie opuściłam świąt. Dodatkowo ostatnie święta były tragiczne, bo i u taty został zdiagnozowany nowotwór. Na szczęście rodzice wyszli z tego, ale nie wyobrażam sobie po tym, co przeszliśmy, dobrze się bawić w tak szczególny dzień bez nich. Życie jest nieprzewidywalne. Trzeba doceniać każdą chwilę z rodziną! – wyznała Doda w wywiadzie z Super-Expressem.