Brak szkła na rynku może osłabić rozwój branży solarnej
Od czasu ogłoszenia nowych celów klimatycznych przez rządy państw Unii Europejskiej rozpoczął się boom na panale słoneczne. Problem pojawia się jednak z najważniejszym komponentem czyli szkłem. Zaczyna go brakować.
Największe światowe przedsiębiorstwa z branży Odnawialnych Źródeł Energii zaczynają ponosić koszty i opóźniają produkcję nowych paneli przez brak szkła na rynku. Chińskie plany przejścia na gospodarkę nieskoemisyjną mogą się rozbić o solidny mur jeżeli nie będzie zmiany. Od lipca ceny szkła stosowanego w panelach fotowoltanicznych wrosły o przeszło 71 procent.
Niedobory spowodowane są częściowo przez przeście na produkcje dwustronnych modułów przez część firm. Takie produkty potrzebują dwukrotnie więcej materiału. Firmy skierowały prośbę o rozwiązanie tego problemu do chińskiego rządu. To właśnie ten kraj zaspokaja w większości światowe zapotrzebowanie na szkło.
Pomoc miałaby polegać na budowie nowych fabryk mogących obsłużyć większy popyt. Brak reakcji może spowodować skokowy wzrost cen paneli słonecznych. W dłuższej perspektywnie oznacza to załamanie się rynku. Panele słoneczne ze względu na wysoki koszt produkcji stałyby się mało opłacalną inwestycją. Rozwój jaki obserwujemy w ostatnich zatrzymałby się. Dyrektor centrum zarządzania dostawami w Longi tak skomentował sytucję:
Jeśli wytwórcy energii słonecznej uznają projekty słoneczne za nieekonomiczne, opóźnią inwestycje w nowe projekty, a to ograniczy popyt na energię słoneczną (…) Jeśli producenci szkła będą podnosić koszty, to bez rządowych dotacji zyski elektrowni słonecznych spadną poniżej akceptowalnego poziomu
Dla producentów paneli szkło stanowi 20 % kosztów produkcji w porównaniu do 10% jakiś czas temu. Braki produktu w przyszłym roku mogą stanowić 20 lub 30 %.
Jak energia słoneczna trafia do gniazdka?
Prąd, który powstaje w pojedynczym panelu zostaje przekazany do falownika, który przekształca go w prąd zmienny. Falownik ma za zadanie sprawować kontrolę naszej instalacji. Pracując dopasowuje także parametry wytwarzanego prądu do tego jaki płynie w naszych gniazdkach. W razie wykrycia awarii zostaje wyłączony. W ten sposób zabezpiecza naszą mini elektrownie przed poważnym defektem. Zbiera również dane przydatne do analizy działania fotowoltaniki.