Czy handlowcy mają problem z popytem na swoje wyroby?
Zarówno małe jak i duże firmy zajmujące się sprzedażą najróżniejszych wyrobów z bardzo ostrożnym optymizmem podchodzą w tym roku do przedświątecznego handlu. W okresie poprzedzającym Boże Narodzenie popyt na wiele wyrobów zawsze wyraźnie wzrastał. Czy teraz jest inaczej?
Grudzień to w handlu prawdziwe żniwa. Ale nie w tym roku! Nastroje w branży są umiarkowanie optymistyczne. Sprzedawcy detaliczni ostrożnie patrzą na przedświąteczny sezon zakupowy. Jednak część firm dobrze wykorzystała ostatnie miesiące i przygotowała się na drugą falę tegorocznych problemów, m.in. inwestując w cyfrowe rozwiązania – czytamy w raporcie agencji Inplus Media. Powołuje się ona na coroczne badania francuskiej firmy konsultingowej Capgemini, z których wynika, że prawie połowa sprzedawców detalicznych spodziewa się wzrostu sprzedaży. Również połowa klientów przewiduje, że w tym okresie zrobi więcej zakupów niż w latach poprzednich. Niemal wszyscy handlowcy detaliczni przygotowali się do tego okresu m.in. przez wzmocnienie swojej obecności w Internecie. Wielu poprawiło swoją stronę www lub ofertę e-commerce, co trzeci zwiększył przepustowość ruchu w sieci, a co piąty wprowadził możliwość zakupów wirtualnych.
Aż 3/4 sprzedawców, aby jeszcze bardziej przyciągnąć klientów zamierza zaoferować większe rabaty od cen oferowanych produktów. Dotyczy to zarówno sprzedaży w sklepach stacjonarnych jak też on-line. Zdecydowana większość wprowadziła w tym roku nowe opcje dostawy: darmową, kup i odbierz lub dostawę bezkontaktową.
Z badań sondażowych Capgemini wynika jednak, że pomimo tych przygotowań, handlowcy są coraz mniej pewni, że trafią ze swoją ofertą w oczekiwania klientów. W tym roku tylko niespełna 40% z nich jest przekonanych, iż dobrze przewidziało oczekiwania kupujących. Przed rokiem odsetek „pewniaków” wynosił 55%. Główną przyczyną niepewności jest zagrożenie kolejnym lockdownem i przerwaniem łańcuchów dostaw. Tego boi się aż połowa ankietowanych sprzedawców. Czy ich obawy są uzasadnione? Przekonają się o tym już za kilka tygodni.
Fot. Pexels