Co robi kłódka na klamce samochodu? Nie uwierzycie, kto ją tam założył!
Takie sytuacje mają miejsce rzadko, ale się zdarzają. Zwłaszcza na parkingach przy centrach handlowych. Jakież musi być zdziwienie kierowcy, gdy wraca do swojego samochodu, a tam na klamce wisi kłódka z kodem cyfrowym i… kartka z instrukcją, jak ją zdjąć.
Policjanci z województwa łódzkiego ostrzegają przed nową metoda wyłudzania pieniędzy. Jak nie trudno się domyśleć nazwana jest metodą „na kłódkę”. Na liście zostawionym przy aucie przez nieznajomego oferuje on pomoc w zdjęciu wątpliwej ozdoby, jednak za podanie szyfru do kłódki oczekuje zapłaty kilkuset złotych.
„W okresie przedświątecznym różnej maści oszuści, naciągacze liczą, że zaangażowani w przedświąteczne przygotowania będziemy mniej czujni. Każda sytuacja, która odbiega od normy może być pułapką” – ostrzegają policjanci i apelują, aby właśnie w tych dniach zachować szczególną ostrożność. „Nie dajmy się zmanipulować, nie ulegajmy sugestiom. Nie działajmy impulsywnie i bez zastanowienia” – piszą łódzcy mundurowi na swoim fanpage’u.
Pod ich postem pojawiło już wiele komentarzy, m.in. taki: „jeśli jestem na parkingu gdzie jest np. Castorama, idę tam, kupuję nożyce do cięcia kłódek, zdejmuję kłódkę i robię zwrot nożyc”. Proste dla prostych, ale co, jeśli w okolicy jest tylko Lidl i Biedronka, zaś kierowcą auta okazuje się przestraszona starsza pani? Wówczas pozostaje zawiadomić policję. Nie dajmy się nabrać naciągaczom!
Fot. FB / Policja Województwa Łódzkiego