RAKIETY spadły na Lwów! Uderzyły w SKŁAD PALIWA!
Rakiety dwukrotnie spadły na Lwów. Atak miał miejsce, gdy w Polsce swoją wizytę odbywał prezydent Stanów Zjednoczonych- Joe Biden. Rosyjskie rakiety uderzyły w skład paliwa na obrzeżach miasta.
Kolejne uderzenie
Lwów został zaatakowany już kolejny raz. Do tej pory w mieście było raczej spokojnie, przez ostatnie trzy dni nie słychać było nawet syren alarmowych. Wcześniej rakiety spadły we Lwowie na okolice lotniska i zniszczyły zakłady naprawcze samolotów. Wczoraj rakiety uderzyły w skład paliwa. Doszło do ogromnego wybuchu i pożaru. Władze Lwowa mówią o trzech silnych eksplozjach w południowej części miasta, od strony Krzywczyc. Do tego ataku doszło dokładnie w momencie, gdy Joe Biden przemawiał w Warszawie. Atak był demonstracją Rosji wobec Zachodu. Według lokalnych mediów w wyniku ataku rakietowego rannych zostało pięć osób. Rakiety zosatły wystrzelone z Sewastopola na Krymie.
Kłęby czarnego dymu
Rosyjskie rakiety uderzyły w skład paliwa, wybuchł pożar a kłęby czarnego dymu były widoczne jeszcze przez wiele godzin nad miastem. Mimo ataków miasto funkcjonuje w miarę normalnie. Działa komunikacja miejska, sklepy, restauracje. Natomiast, gdy dochodzi do alarmu ludzie schodzą do piwnic i tam czekają aż do odwołania alarmu. Do tej pory Lwów nie odczuwał jeszcze wojny tak, jak inne miasta w Ukrainie. Lwów przyjął 200 tysięcy uchodźców. Zarówno władze Lwowa, jak władz Polski są tego samego zdania jeśli chodzi o wczorajszy atak na Lwów. Rosja i Putin chcieli pokazać Polsce i innym krajom, że mogą być następne. Do ataku doszło zaledwie 60 kilometrów od granicy z Polską. Atak miał też na celu zastraszenie mieszkańców oraz uchodźców, którzy licznie przybywają do Lwowa po to, by przedostać się dalej do Polski.
Źródło: Interia
Zdjęcie: Facebook/ Euromaidan Press