Jakimowicz krytykuje TVP! „Telewizja polska promuje osoby LGBTQ+”
Jarosław Jakimowicz, który współpracował z Telewizją Polską przez cztery lata, otrzymał wiadomość od władz Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI). Uznali, że nie widzą możliwości dalszej współpracy z nim. W piśmie podpisanym przez dyrektorów TAI, Michała Adamczyka i Samuela Pereirę, podano, że podjęto taką decyzję ze względu na wiele przypadków „nieprzyzwoitych zachowań” aktora. Szczególną uwagę przyciągnęły zachowania wobec współpracujących z TVP Info kobiet.
Jednak w odpowiedzi na to pismo, Jarosław Jakimowicz napisał swoje własne oświadczenie. Poinformował wydawcę programu „Jedziemy” Krystiana Krawiela, że to on zrywa współpracę. Aktor wyraził wdzięczność za cztery lata pracy w programie „Jedziemy” jako komentator, podkreślając swoje zaangażowanie, lojalność i dobrą pracę. Zaznaczył, że jego wypowiedzi zawsze płynęły z serca, przekonań i chęci walki o wartości chrześcijańskie. Jakimowicz wspomniał również o zmniejszeniu pensji czterokrotnie w ciągu ostatnich miesięcy, a także o ostracyzmie ze strony środowiska show-biznesu i artystycznego od momentu jego przyjścia do TAI.
Tajemniczy list
W liście do wydawcy, Jakimowicz zwraca uwagę na zmianę polityki Telewizji Polskiej po występie zespołu Black Eyed Peas na koncercie sylwestrowym. Podczas niego muzycy nosili tęczowe opaski. Według aktora, TVP zaczęła promować osoby o odmiennej orientacji seksualnej, a organizacje LGBT zyskały na znaczeniu. Sugeruje, że obecne władze Telewizji Polskiej wykazały się brakiem lojalności wobec niego. W przeciwieństwie do poprzedniej dyrekcji TAI, która go wspierała.
Jakimowicz miał złe stosunki z kobietami
Decyzja o rozwiązaniu umowy z Jakimowiczem miała również związek ze skargami na jego nieodpowiednie zachowanie wobec kobiet. Jednak aktor próbował wskazać, że odejście z programu „W kontrze” wynikało z walki pomiędzy „dobrem” reprezentowanym przez niego, a rzekomo złem, jakim jest „tęczowa zaraza”. Skargi na jego zachowanie podobno składali zarówno współpracownicy, jak i osoby z ekipy technicznej i realizatorzy.
Jarosław Jakimowicz był partnerem ekranowym wielu kobiet, jednak wiele z nich skarżyło się na jego zachowanie. Aktor stracił także współpracę z programem „Pytanie na śniadanie” w TVP2, gdzie przygotowywał wywiady o tematyce sensacyjno-kryminalnej.
Wszystkie te wydarzenia doprowadziły do zakończenia współpracy z TVP i wywołały kontrowersje w środowisku artystycznym i mediach.