ELBLĄG: 89-latka spędziła kilka dni na podłodze bez jedzenia i picia
W Elblągu doszło do dramatycznego zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie, gdyby nie czujność sąsiadki i pewien nietypowy nawyk starszej kobiety. 89-latka, mieszkająca samotnie, zawdzięcza swoje życie niemal cudowi, a główną rolę odegrało tu niezwykłe zamiłowanie do słuchania Radia Maryja.
Każdego dnia życia starszej pani zaczynało się od momentu, gdy kroki kierowała w stronę swojego wiernego radioodbiornika. To właśnie tam odnajdywała początek kolejnego dnia, wsłuchując się w nadawane przez Radio Maryja audycje. Ten niewinny zwyczaj okazał się kluczowy dla jej przetrwania.
Pewnego czwartkowego popołudnia jedna z sąsiadek postanowiła sprawdzić, co dzieje się u 89-latki. Nie widziała jej od kilku dni, co wydało się podejrzane. Przez drzwi dobiegały dźwięki charakterystyczne dla radiowych audycji, co sugerowało, że kobieta powinna być w domu. Niestety, na jej zapukanie nie otrzymała odpowiedzi, co wzbudziło jej niepokój.
Zaniepokojona sąsiadka postanowiła wezwać pomoc. Straż Miejska pojawiła się szybko, ale 89-latka nadal nie reagowała na próby kontaktu. Sytuacja stała się na tyle poważna, że konieczne było zaangażowanie strażaków i policji.
Strażacy, uzbrojeni w drabinę, dotarli na balkon mieszkania starszej kobiety. Przez okno dostrzegli ją leżącą nieruchomo na podłodze. Bez chwili wahania postanowili wyważyć drzwi, aby udzielić jej pomocy.
Okazało się, że pomoc nadeszła w ostatniej chwili. 89-letnia kobieta, leżała na podłodze i była bezsilna. Nieszczęśliwie przewróciła się, odnosząc liczne obrażenia. Bez zdolności do samodzielności, leżała przez kilka dni, pozbawiona jedzenia i picia.
Wydarzenie to stało się jasnym przypomnieniem o ważności czujności sąsiedzkiej i empatii wobec osób starszych. Strażnicy miejscy apelują o to, abyśmy nie byli obojętni na potrzeby innych. Wspólnota może okazać się ostatnią deską ratunku dla tych, którzy znajdują się w potrzebie.
Źródło: wp.pl