Polacy nie chcą już oglądać piłki nożnej? Tomasz Kozłowski przekazał złe wieści
Ostatni mecz reprezentacji Polski w 2023 roku zapowiada się nietypowo, a na PGE Narodowym może zasiąść rekordowo mała liczba kibiców.
Informacje przekazane przez dyrektora ds. komunikacji i mediów w PZPN, Tomasza Kozłowskiego, wskazują, że zaledwie kilka godzin przed starciem z Łotwą sprzedano około 31 tys. biletów. To oznacza, że jeśli liczba ta nie wzrośnie znacząco, frekwencja ta będzie najniższą od ponad ośmiu lat na tym stadionie. Warto jednak zaznaczyć, że na tę sytuację wpływ mają różne czynniki, w tym mniej atrakcyjny przeciwnik i niekorzystne warunki pogodowe.
Reprezentacja Polski, po nieudanych eliminacjach do mistrzostw Europy i zmianie trenera, zakończy swój występ reprezentacyjny w 2023 roku we wtorek wieczorem w Warszawie, gdzie zmierzy się z Łotwą. Aktualny rok nie był dla Biało-Czerwonych udany, a słabe eliminacje i kryzys w drużynie to tylko niektóre z problemów.
Niezwykłe jest, że liczba kibiców przed wtorkowym meczem Polska – Łotwa znacznie odbiega od normy. Kozłowski podał, że sprzedano około 31 tys. biletów na stadion, który może pomieścić 58 580 widzów. To oznacza, że będzie to jedna z najniższych frekwencji na PGE Narodowym od czasów jego powstania w 2012 roku. Ostatnio podobna sytuacja miała miejsce podczas meczu eliminacyjnego z Gibraltarem w 2015 roku, gdzie na trybunach zasiadło 27 763 widzów.
Analizując wyłącznie mecze towarzyskie na PGE Narodowym, można spodziewać się rekordowo niskiej frekwencji. Z 38 takich spotkań, tylko pięciokrotnie Polacy nie grali o punkty na tym stadionie. Z tych pięciu, najmniejsza liczba kibiców pojawiła się podczas meczu z Szkocją (41 652).
Warto podkreślić, że wiele czynników wpływa na niską frekwencję, takie jak kontekst wokół kadry i PZPN, nieudane eliminacje, czy też niekorzystne warunki atmosferyczne na zewnątrz, takie jak niska temperatura i opady śniegu.
Należy jednak zaznaczyć, że cena biletów na mecz Polska – Łotwa nie jest decydującym czynnikiem odstraszenia kibiców. Najtańsze bilety kosztują 50 zł, a najdroższe 90 zł. Mecz odbędzie się we wtorek, 21 listopada, o godzinie 20:45, a relację można będzie śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.
Źródło: onet.pl