Szymon Hołownia nie powoła komisji śledczej ws. Pegasusa. Powód zaskakuje!
W czwartek, na początku obrad Sejmu, Szymon Hołownia zaskoczył dziennikarzy ogłaszając, że dziś nie zostanie powołana Komisja śledcza ds. Pegasusa. Powód? Posłowie koalicji rządzącej nie zaakceptowali kandydatów zaproponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość do składu tej komisji.
Prezydium Sejmu rozpatrywało zgłoszone zastrzeżenia dotyczące kandydatur PiS do Komisji ds. Pegasusa. Posłowie z koalicji rządzącej zdecydowanie sprzeciwili się wybranym przez PiS kandydatom, co skutkowało tymczasowym zawieszeniem procedury powoływania komisji. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, oznajmił przed rozpoczęciem obrad, że termin zgłaszania nowych propozycji kandydatów został przesunięty na 24 stycznia do godziny 16.
Hołownia wyjaśnił, że Klub Prawa i Sprawiedliwości otrzyma pismo z wezwaniem do przedstawienia nowych kandydatów. Cała procedura powołania komisji będzie musiała ruszyć od nowa, a dzisiejsze obrady nie przyniosą oczekiwanej decyzji ws. Komisji śledczej ds. Pegasusa.
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski potwierdził, że koalicja rządząca protestuje przeciwko kandydatom wskazanym przez PiS. Twierdzi, że ci ludzie mieli świadomość nielegalnych działań związanych z Pegasusem. Zgorzelski zasugerował nawet, że niektórzy z nich powinni zostać zaproszeni przed komisję nie tylko jako członkowie, ale także jako świadkowie.
ŁÓDŹ: śmiertelny wypadek na ulicy Wycieczkowej. Pijany kierowca owinął się wokół drzewa
Mariusz Błaszczak, były minister obrony, zapowiedział, że PiS będzie nadal zgłaszał te same kandydatury, pomimo protestów ze strony koalicji rządzącej.
Sprawa dotycząca składu komisji ds. Pegasusa wywołała spore poruszenie. Wśród wymienianych kandydatów znaleźli się Witold Zembaczyński, Joanna Kluzik-Rostkowska, Marcin Bosacki (KO), Tomasz Trela (Lewica), Magdalena Sroka, Paweł Śliz (Trzecia Droga). Jednak nazwiska posłów PiS, takich jak Sebastian Kaleta, Michał Wójcik, Janusz Cieszyński i Jan Kanthak, spotkały się z blokadą ze strony koalicji rządzącej.
Politycy z koalicji rządzącej tłumaczą, że Kaleta i Wójcik mieli bezpośredni wpływ na decyzje dotyczące inwigilacji obywateli jako byli podsekretarzami w resorcie sprawiedliwości. Wicepremier Gawkowski, choć nie zna kandydatur PiS, podkreślił, że partia ta powinna mieć swoich przedstawicieli w komisjach śledczych, a ich kandydatury nie powinny być blokowane.
Sejm wcześniej powołał komisję śledczą ds. Pegasusa, której zakres prac obejmie okres od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r. Decyzję tę poparło 432 posłów, a żaden z nich nie był przeciw ani nie wstrzymał się od głosu. Ostateczne rozstrzygnięcie co do składu komisji odbędzie się po 24 stycznia.
Źródło: onet.pl