Ukraina utraciła kolejny samolot F-16. To już trzecia strata tej klasy maszyny w ciągu ostatnich miesięcy. Zdarzenie miało miejsce podczas rosyjskiego ataku z użyciem irańskich dronów Shahed, co rodzi pytania o skuteczność obrony powietrznej i adaptację zachodniego sprzętu w warunkach wojennych.
Nocny atak i utrata F-16
W nocy z 15 na 16 maja 2025 roku rosyjskie siły przeprowadziły zmasowany atak z użyciem dronów kamikadze Shahed. Według oficjalnych komunikatów, ukraiński pilot F-16 został zmuszony do katapultowania się z powodu „nadzwyczajnej sytuacji”. Jego maszyna nie wróciła z misji. Na szczęście pilot przeżył i został bezpiecznie ewakuowany przez własne siły.
To już trzeci przypadek utraty F-16 na ukraińskim niebie. Pierwszy samolot miał zostać zestrzelony latem 2024 roku – najprawdopodobniej przez własną obronę przeciwlotniczą. Drugi incydent, w kwietniu 2025, zakończył się śmiercią pilota po ataku rakietowym – możliwym sprawcą była rosyjska rakieta R-37 lub system S-400.
Drony Shahed – skuteczna taktyka niskim kosztem
Rosja ponownie sięgnęła po swoją sprawdzoną metodę: falowy atak z użyciem tanich, ale licznych dronów Shahed. Tym razem w powietrze wzbiło się ponad 100 bezzałogowców oraz pozoratorów. Choć większość z nich została zestrzelona, chaos w powietrzu i przeciążenie systemów obrony powietrznej mogły przyczynić się do utraty cennego F-16.
Ten incydent jest dowodem na to, że tania technologia – nawet jeśli nie precyzyjna – może skutecznie osłabiać dużo droższy i bardziej zaawansowany sprzęt wojskowy przeciwnika.
F-16 – więcej niż tylko samolot
F-16 były długo wyczekiwanym wsparciem dla ukraińskich Sił Powietrznych. Dzięki pomocy m.in. Danii, Holandii, Norwegii i Belgii, Ukraina miała otrzymać do 60 samolotów, z czego – według nieoficjalnych szacunków – dostarczono dotąd kilkanaście (około 15–18). Mimo potencjału technologicznego, nowe maszyny wymagają zupełnie innego podejścia niż poradzieckie MiG-i, które dotąd dominowały na ukraińskim niebie.
Adaptacja do F-16 oznacza nie tylko przeszkolenie pilotów, ale również integrację nowoczesnych systemów łączności i zarządzania walką – takich jak system Link 16, którego dostępność bywa jednak ograniczana przez Zachód z powodów politycznych.
Wnioski i wyzwania
Każda strata F-16 to bolesny cios – nie tylko pod względem militarnym, ale też psychologicznym. Choć Ukraina zyskuje dzięki nim przewagę technologiczną, to nadal musi mierzyć się z ogromnymi wyzwaniami: brakiem czasu na pełne wyszkolenie załóg, ograniczonym dostępem do technologii oraz nieustannym zagrożeniem ze strony rosyjskiej obrony powietrznej.
Ataki dronów, choć pozornie prymitywne, okazują się niezwykle skuteczne w wyniszczaniu zachodniego sprzętu – niskim kosztem i przy minimalnym ryzyku.

