Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego zdecydowało o przeniesieniu sędzi Krystyny Pawłowicz w stan spoczynku. Uchwała została podjęta na początku czerwca, a jej wejście w życie zaplanowano na 5 grudnia 2025 roku. Powodem decyzji jest zły stan zdrowia sędzi, potwierdzony przez orzeczenie lekarskie.
Decyzja potwierdzona przez Trybunał
Trybunał poinformował, że przychylił się do wniosku samej Pawłowicz, która poprosiła o przejście w stan spoczynku z powodów zdrowotnych. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, decyzję podjęto ze „szczególnym żalem”, ponieważ Pawłowicz była aktywnym członkiem Trybunału i przez sześć lat brała udział w najważniejszych orzeczeniach.
Powody odejścia
Krystyna Pawłowicz wyjaśniła swoją decyzję w opublikowanym oświadczeniu. Wskazała, że powodem odejścia nie są tylko kwestie zdrowotne, ale również długotrwałe ataki medialne i presja ze strony opinii publicznej. Jak napisała, agresja i nienawiść kierowana w jej stronę pogorszyły jej stan zdrowia na tyle, że dalsze pełnienie funkcji sędziego TK stało się niemożliwe.
„Nieustanna fala nienawiści i politycznych nacisków nie tylko utrudniała mi wykonywanie obowiązków, ale wpłynęła też negatywnie na moje życie prywatne” – napisała Pawłowicz w oświadczeniu.
Co oznacza to dla Trybunału?
Po odejściu Pawłowicz w składzie Trybunału pozostanie 11 z 15 sędziów. Cztery miejsca pozostaną nieobsadzone. Choć obecna większość rządowa może zgłaszać kandydatów, dotąd nie wpłynęły żadne formalne propozycje nowych sędziów.

