W lipcu 2025 roku Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza, znanego działacza, który został skazany za wydarzenia z 2020 roku. Bąkiewicz odpowiadał za zepchnięcie ze schodów aktywistki Katarzyny Augustynek, znanej jako Babcia Kasia, podczas jednej z demonstracji Strajku Kobiet.
Co postanowił sąd?
W 2022 roku sąd skazał Bąkiewicza na rok prac społecznych, a także nakazał mu zapłacić 10 tysięcy złotych nawiązkę dla poszkodowanej oraz pokryć koszty procesu. Wyrok ten stał się prawomocny pod koniec 2023 roku. Jednak prezydenckie ułaskawienie dotyczy tylko kary prac społecznych — nie obejmuje nawiązki ani innych konsekwencji prawnych.
Procedura i reakcje
Decyzja prezydenta została oficjalnie potwierdzona przez rzeczniczkę Prokuratora Generalnego. Kancelaria Prezydenta przypomniała, że postępowanie w sprawie ułaskawienia jest wyjątkowo tajne, a jego szczegóły nie są w pełni jawne, nawet dla stron postępowania.
Społeczna debata
Ta decyzja wywołała spore kontrowersje i szeroką debatę publiczną. Zwolennicy podkreślają znaczenie prawa łaski jako narzędzia łagodzenia kar, ale przeciwnicy zwracają uwagę na wymiar sprawiedliwości oraz prawa ofiar. W kontekście protestów i napięć społecznych z 2020 roku, ułaskawienie Bąkiewicza stało się symbolem szerszych sporów dotyczących praw obywatelskich i odpowiedzialności.

