Zbigniew Bogucki, obecny poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były wojewoda zachodniopomorski, znalazł się w centrum kontrowersji. Prokuratura sprawdza, czy jako wojewoda mógł nieprawidłowo wydatkować publiczne środki – konkretnie fundusze przeznaczone na walkę z COVID-19. Jednocześnie mówi się, że Bogucki jest poważnym kandydatem na szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego.
Gadżety za pieniądze na COVID-19
Śledztwo dotyczy zakupu kilku tysięcy promocyjnych gadżetów – m.in. toreb i breloków – z nazwiskiem Boguckiego i logo urzędu. Zapłacono za nie ok. 141 tys. zł, a środki pochodziły z funduszu przeciwdziałania skutkom pandemii. Zawiadomienie do prokuratury złożył senator KO Stanisław Gawłowski, który twierdzi, że był to sposób na polityczną promocję Boguckiego kosztem publicznych pieniędzy.
Prokuratura Okręgowa w Koninie prowadzi postępowanie sprawdzające. Chce ustalić, czy doszło do nadużycia lub przekroczenia uprawnień. Sam Bogucki odpiera zarzuty i utrzymuje, że nie złamano prawa, a jego imię widniejące na gadżetach to standardowa praktyka administracyjna.
Sprawa ma też osobisty wymiar: Bogucki odniósł się publicznie do zarzutów wobec Gawłowskiego w tzw. aferze melioracyjnej i zapowiedział, że jeśli jego własne postępowanie zostanie umorzone, wyśle Gawłowskiemu jego treść do więzienia.
Mimo śledztwa – kandydat na ważne stanowisko
Mimo to Bogucki wymieniany jest jako faworyt do objęcia stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. Nowy prezydent ma niebawem ogłosić skład swojego otoczenia, a media spekulują, że decyzja o nominacji zapadnie jeszcze w lipcu.
Bogucki nie potwierdza tych doniesień, ale nie zaprzecza, że objęcie takiej funkcji byłoby dla niego zaszczytem. Zaznacza przy tym, że ostateczna decyzja należy do prezydenta Nawrockiego.
Jeśli Bogucki rzeczywiście zostanie szefem prezydenckiej kancelarii, będzie musiał zrezygnować z mandatu poselskiego. To może wpłynąć na układ sił w zachodniopomorskim PiS, gdzie do tej pory był jedną z głównych postaci.
W tle cały czas toczy się postępowanie prokuratorskie, które może zaważyć na jego dalszej karierze. Ewentualne postawienie zarzutów mogłoby poważnie utrudnić mu wejście do Pałacu Prezydenckiego – choć na razie nie ma sygnałów, że do tego dojdzie.

