Pod wieczór 24 lipca 2025 r. kilkuset mieszkańców Bogatyni – niewielkiego, ale naznaczonego pogranicznymi napięciami miasta na styku Polski, Czech i Niemiec – wyszło na ulice, by zaprotestować przeciw wizycie Roberta Bąkiewicza i pikiecie zorganizowanej przez jego Ruch Obrony Granic (ROG). Transparenty z hasłami „Bąkiewicz, wracaj do siebie” i „Stop manipulacji” błyskawicznie obiegły krajowe media, a lokalna społeczność – jak grom z jasnego nieba – znalazła się w centrum ogólnopolskiej debaty o radykalnych formach „patriotycznych” straży granicznych, prawach mieszkańców terenów przygranicznych oraz o tym, na ile ruchy takie odpowiadają realnym, a na ile wyimaginowanym potrzebom bezpieczeństwa.
Kurs Bąkiewicza na zachodnią granicę
Robert Bąkiewicz, były lider Marszu Niepodległości, od jesieni 2024 r. rozwija ROG, zapowiadając „obywatelską ochronę” polskich granic przed nielegalną migracją. . W połowie lipca zapowiedział serię spotkań „patrolowych” w przygranicznych miejscowościach Dolnego Śląska, w tym w Bogatyni. . Samorządowcy dowiedzieli się o planach dopiero z mediów społecznościowych – i to rozpaliło lokalną kość niezgody.
Bogatynia – miasto na zakręcie
Gmina od lat walczy z ekonomicznymi skutkami sporów o kopalnię Turów, problemem smogu i kurczącymi się usługami publicznymi. Zdaniem mieszkańców, pojawienie się paramilitarnych aktywistów było „ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy” – zamiast wsparcia otrzymali kolejne polityczne show.
Jak to się zaczęło
O zapowiadanej na 18:00 konferencji ROG przed Bogatyńskim Ośrodkiem Kultury poinformował plakat krążący w sieci; odpowiedzią był natychmiastowy apel lokalnych NGO-sów, żeby „wziąć sprawy w swoje ręce” i wyjść na skwer. Już godzinę przed przyjazdem działaczy pod ośrodkiem zgromadziło się ok. 400 osób – od seniorów z osiedla Zatonie po młodych pracowników kopalni.
Decyzja o wycofaniu
Po trzydziestu minutach Ruch Obrony Granic odwołał briefing, tłumacząc, że „bezpieczeństwo uczestników jest najważniejsze” – z czym mieszkańcy ironicznie się zgodzili, odprowadzając kolumnę okrzykiem „Szerokiej drogi!”.
Co dalej?
Ruch Obrony Granic zapowiedział kolejne wyjazdy, ale – jak wieść gminna niesie – po „bogatyńskiej lekcji pokory” będzie obierał mniej zaludnione lokalizacje. . Tymczasem sami mieszkańcy Bogatyni – wypłynąwszy na szerokie wody krajowej debaty – liczą, że uwaga mediów skupi się teraz na realnych problemach regionu.
źródło zdjęcia: https://x.com/dorota_spyrka/status/1949008132568432800
Justyna Walewska

