W poniedziałek nad ranem w miejscowości Rzeczyca Ziemiańska w województwie lubelskim wybuchł ogromny pożar na terenie składowiska odpadów. Ogień objął dużą ilość sprasowanych plastików. Strażacy określili sytuację jako bardzo trudną, a słupy czarnego dymu były widoczne z wielu kilometrów.
Pożar od świtu
Ogień pojawił się tuż po godzinie 4:00. Płonęły głównie tworzywa sztuczne – głównie plastikowe butelki i inne odpady pochodzące z recyklingu. Płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniły się po składowisku, obejmując powierzchnię około 1000 metrów kwadratowych. Cały teren zakładu to około 2000 m², więc zagrożenie było poważne.
Duże siły ratunkowe w akcji
Na miejsce skierowano aż 33 zastępy straży pożarnej – zarówno zawodowej, jak i ochotniczej. Do akcji zaangażowano również grupy ratownictwa chemicznego, które na bieżąco badały jakość powietrza. Po kilku godzinach pożar udało się opanować, jednak dogaszanie pogorzeliska może potrwać jeszcze długo.
Są poszkodowani
W wyniku pożaru ucierpiały dwie osoby. Jedna z pracownic trafiła do szpitala na obserwację, natomiast jeden z druhów ochotniczej straży pożarnej doznał lekkiego oparzenia dłoni. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.
Ostrzeżenia dla mieszkańców
Z uwagi na gęsty, duszący dym, strażacy i lokalne władze zaapelowały do mieszkańców pobliskich miejscowości, by nie otwierali okien i pozostali w domach. Istniała obawa przed rozprzestrzenieniem się szkodliwych substancji w powietrzu. Jak dotąd pomiary jakości powietrza nie wykazały niebezpiecznych przekroczeń.
Kolejne ostrzeżenie o zagrożeniach na składowiskach
To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak niebezpieczne mogą być pożary składowisk odpadów, szczególnie tych, gdzie przechowuje się tworzywa sztuczne. Pożary takie są trudne do ugaszenia, a wydzielające się substancje mogą zagrażać zdrowiu mieszkańców i środowisku.

