W Prawie i Sprawiedliwości coraz głośniej mówi się o tym, że partia stawia na Szymona Hołownię, licząc na to, że odegra on kluczową rolę w osłabieniu obecnego rządu. Politycy PiS wierzą, że kryzys wewnątrz koalicji rządowej, a także kontrowersje wokół nominacji Karola Nawrockiego na ważne stanowisko, mogą doprowadzić do destabilizacji rządu Donalda Tuska jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku.
Konflikt w koalicji rządowej narasta
Napięcia wśród koalicjantów są coraz wyraźniejsze. Szymon Hołownia oskarżył Donalda Tuska o próbę „zamachu stanu” związanego z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Te słowa wywołały burzę zarówno w mediach, jak i w polityce, a politycy PiS dostrzegają w tym szansę na wykorzystanie konfliktu do własnych celów.
PiS widzi w Hołowni potencjalnego sojusznika opozycji
Chociaż Hołownia formalnie pozostaje częścią koalicji rządowej, politycy PiS podejrzewają, że w praktyce może działać przeciwko rządowi Tuska. Niektórzy twierdzą, że lider Polski 2050 mógłby nawet wycofać swoje poparcie, co mogłoby doprowadzić do powstania rządu mniejszościowego, a w efekcie do wcześniejszych wyborów.
Polska 2050 odcina się od PiS
Z drugiej strony, przedstawiciele Polski 2050 stanowczo zaprzeczają tym spekulacjom i podkreślają, że nie mają zamiaru współpracować z Prawem i Sprawiedliwością. Ugrupowanie wyklucza jakiekolwiek porozumienia z PiS, co sprawia, że scenariusz odejścia Hołowni z koalicji wydaje się mało prawdopodobny.

