Mieszkanka Piaseczna miała stracić aż 48 tysięcy złotych. Oszust podszył się pod jej siostrę i namówił ją do przelania pieniędzy na konto w Sudanie. Na szczęście pracownik banku zauważył, że coś jest nie tak i powiadomił policję.
Jak doszło do próby oszustwa?
64-letnia kobieta przyszła do banku z prośbą o przelanie dużej sumy pieniędzy na zagraniczne konto. Tłumaczyła, że pieniądze są dla jej siostry. Jednak sposób, w jaki mówiła i zachowywała się, wzbudził podejrzenia u pracownika placówki.
Policja szybko zareagowała
Funkcjonariusze przyjechali do banku i porozmawiali z seniorką. Okazało się, że nie miała żadnego kontaktu ze swoją siostrą i wcale nie wiedziała, kto jest właścicielem konta, na które chciała przelać pieniądze. Dzięki interwencji policji kobieta uświadomiła sobie, że mogła paść ofiarą oszustwa i stracić całe oszczędności.
Policja apeluje o ostrożność
Policjanci przypominają, że oszuści często podają się za członków rodziny lub znajomych, by wyłudzić pieniądze, zwłaszcza od starszych osób. Zalecają, by zawsze być czujnym i nie dokonywać żadnych przelewów, jeśli coś budzi podejrzenia. Ważna jest też rola pracowników banków, którzy dzięki swojej czujności mogą uchronić klientów przed stratami.

