Mówienie o Kancelarii Prezydenta w kontekście „żyrandoli”, co miałoby oznaczać, że jest to urząd bez znaczenia, należy włożyć między bajki. W czasach polaryzacji i sporu między rządem, a prezydentem, będzie to urząd przypominający sztab wojskowy. Ministrowie będą na pierwszej linii ostrzału.
W Kancelarii Prezydenta odbyła się uroczystość wręczenia nominacji prezydenckim ministrom. To zespół ludzi, którzy od dzisiaj będą wspierać prezydenta Karola Nawrockiego. Są wśród nich byli politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale również eksperci. Prezydent w swoim przemówieniu mówił o kryteriach, jakie nim kierowały przy doborze najbliższych współpracowników.
Gdy przyglądałem się tej drużynie, która dzisiaj zaczyna ciężką pracę dla Polski(…), to uważam, że każdy z was jest inny i ma te cechy, które spowodowały, że chcę z wami współpracować. Jesteście patriotami i to wasza wspólna cecha(…). Druga cecha, która was łączy, to fakt, że jesteście ludźmi ciężkiej pracy
– powiedział prezydent Nawrocki.
Szefem KPRP został Zbigniew Bogucki, były wojewoda zachodniopomorski oraz poseł PiS. Gabinetem prezydenta pokieruje Paweł Szefernaker, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, a kierownictwo nad Biurem Bezpieczeństwa Narodowego objął prof. Sławomir Cenckiewicz.
W tej drużynie są z jednej strony doświadczeni politycy i urzędnicy państwowi, a z drugiej strony są ci, którzy z polityką nie mieli wiele wspólnego, a więc urzędnicy państwowi
podsumował prezydent.
Przed prezydenckimi ministrami wielkie wyzwanie. Po pierwsze będą pracować dla prezydenta o wyjątkowo silnej osobowości, co powoduje, że będzie wymagał dużo także od nich. Najprawdopodobniej nie będzie miejsca na salonowe gierki, a kiedy takie się pojawią, zostaną szybko ucięte. Po drugie, Kancelaria Prezydenta będzie na celowniku sprzyjających rządowi mediów, a sami politycy koalicji rządowej, jeśli tylko będą mogli, wykorzystają najmniejszy błąd.
Dajecie mi wszyscy poczucie spokoju, że moja misja zostanie zrealizowana
– powiedział Nawrocki, co jest chyba jednak myśleniem życzeniowym, bo spokoju przez najbliższe dwa lata nie będzie.
I to jest jedyny pewnik od wczorajszego dnia.
Wiktoria Sikorska

