Stany Zjednoczone zdecydowały się na krótkotrwałe złagodzenie części sankcji wobec Rosji. Ma to umożliwić organizację zaplanowanego na 15 sierpnia szczytu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Anchorage na Alasce. Zmiana obejmuje wyłącznie kwestie logistyczne związane z wizytą i obowiązuje do 20 sierpnia – bez wpływu na inne restrykcje gospodarcze czy odblokowanie zamrożonych aktywów.
Możliwe propozycje dla Kremla
Według doniesień brytyjskich mediów Trump może zaproponować Putinowi dostęp do części zasobów naturalnych Arktyki, a także możliwość eksploatacji bogatych złóż litu na Ukrainie, z których większość znajduje się obecnie na terenach okupowanych przez Rosję. W grę miałoby wchodzić też złagodzenie niektórych sankcji wobec rosyjskiego lotnictwa, co mogłoby przynieść korzyści także amerykańskim producentom.
Warunki i ostrzeżenia
Były prezydent USA zapowiada, że jeśli Putin nie wykaże realnej woli zakończenia wojny, Moskwa poniesie „bardzo poważne konsekwencje”. Rozważa także kolejne spotkanie, tym razem z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ale tylko w przypadku postępów w rozmowach.
Krytyka i obawy
Ukraina i państwa europejskie ostrzegają, że jakiekolwiek ustalenia bez udziału Kijowa mogą być nieważne i szkodliwe. Podkreślają, że negocjacje powinny być możliwe jedynie przy gwarancji zawieszenia broni i poszanowania granic Ukrainy.
Symbolika miejsca również budzi kontrowersje – Alaska była kiedyś częścią imperium rosyjskiego, a eksperci obawiają się, że Putin może odczytać to jako zachętę do stawiania terytorialnych żądań.

