W niedzielę w Warszawie odbył się marsz przeciwko imigracji, zorganizowany przez Koronę Konfederacji Polskiej. Demonstranci przeszli trasą od placu Trzech Krzyży do Pałacu Prezydenckiego, niosąc biało-czerwone flagi i transparenty z hasłami antyimigracyjnymi, takimi jak „Stop inwazji migrantów” czy „Polak w Polsce gospodarzem”.
Największe kontrowersje wywołał moment, gdy spalono czarno-czerwoną flagę Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Flaga została najpierw wyjęta przez dziennikarza Marcina Rolę, a następnie spalona w przygotowanym naczyniu.
Równocześnie na Krakowskim Przedmieściu odbyła się kontrmanifestacja zorganizowana m.in. przez Związek Syndykalistów Polski i Pracowniczą Demokrację. Uczestnicy sprzeciwiali się nacjonalistycznym hasłom i domagali się ochrony praw migrantów. Na transparentach można było zobaczyć napisy „Nacjonalizm zabija” oraz „Solidarni z imigrantami”.
Policja podkreśliła, że mimo kontrowersyjnych wydarzeń, manifestacje przebiegły spokojnie, a służby porządkowe skutecznie zabezpieczały teren.
źródło zdjęcia: Fb/GrzegorBraun

