Były przewodniczący ukraińskiego parlamentu, Andrij Parubij, został zastrzelony przed swoim domem we Lwowie. Sprawca poruszał się na rowerze elektrycznym, udając kuriera, i oddał w kierunku polityka około ośmiu strzałów z broni krótkiej, w wyniku czego Parubij zginął na miejscu.
Podejrzany o zabójstwo przyznał się do winy przed rozprawą sądową. Twierdził, że jego czyn był „zemstą na ukraińskich władzach” i wyraził chęć wymiany na ukraińskich żołnierzy przetrzymywanych przez Rosję. Informacje te podał portal Suspilne Lwów.
Parubij miał 54 lata i był jednym z liderów protestów Euromajdanu w 2014 roku. Pełnił funkcję przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy w latach 2014-2019. Był też współzałożycielem partii „Ojczyzna” oraz Sojuszu Ludowego.
Śmierć Parubija wywołała szok w ukraińskiej opinii publicznej i polityce. Władze oraz przedstawiciele opozycji wyrazili głębokie potępienie i żal z powodu brutalnego morderstwa. Sprawa jest szeroko komentowana zarówno w kraju, jak i za granicą, budząc obawy o bezpieczeństwo polityków i stabilność wewnętrzną Ukrainy.
źródło zdjęcia: FB/Konflikty i Wiadomości Światowe

