Premier Donald Tusk zapowiedział, że już w najbliższych dniach dojdzie do zmian personalnych w kierownictwie resortu zdrowia. Jak podkreślił, nowe władze ministerstwa mają być całkowicie wolne od politycznych wpływów.
Minister bez medialnego rozgłosu
Tusk bronił obecnej szefowej resortu, Jolanty Sobierańskiej-Grendy. Według premiera jej rolą jest sprawne przygotowanie systemu ochrony zdrowia na trudne miesiące, a nie występowanie w mediach.
Minister nie musi błyszczeć na konferencjach, ma ciężko pracować, a ona to robi
powiedział szef rządu.
Całe kierownictwo bezpartyjne
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zarówno minister, jak i wiceministrowie mają być niezależnymi ekspertami, a nie reprezentantami poszczególnych partii. Premier przyznał, że część liderów koalicji chciała, by zmiany odłożyć w czasie, ale on postanowił przyspieszyć decyzję.
Kogo mogą objąć zmiany?
Obecnie wiceministrami zdrowia są m.in. Wojciech Konieczny z Lewicy, Marek Kos z PSL, Urszula Demkow z Polski 2050 czy Katarzyna Kacperczyk związana wcześniej z MSZ. Nieoficjalnie mówi się, że wszyscy mogą odejść, by zrobić miejsce dla nowych, bezpartyjnych specjalistów.
Dlaczego to ważne?
Zdaniem premiera kluczowe jest teraz zapewnienie stabilności i sprawności ochrony zdrowia. Zmiany personalne mają temu służyć – odpolitycznić resort i oddać go w ręce fachowców.
źródło zdjęcia: pexels

