Premier Donald Tusk oraz minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedzieli kontrolę wydatków w ramach Krajowego Planu odbudowy. „Jeśli w trakcie kontroli okaże się, że z jakichkolwiek powodów należy uznać wydatki KPO za niekwalifikowane, przedsiębiorca jest zobowiązany do zwrotu wraz z odsetkami podatkowymi” – wyjaśnia Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.
Branża HoReCa pod rządową lupą
Afera wybuchła po tym, jak użytkownicy platformy X zaczęli publikować wyniki konkursów w ramach KPO z obszaru firm HoReCa tj. hotelarstwo i gastronomia. Jak się później okazało, pieniądze w formie bezzwrotnych dotacji popłynęły na zakup m.in. firmowych jachtów, solariów, mebli czy saun. Wybuchła potężna awantura polityczna w której opozycja oskarżyła rządzących o marnotrawienie środków, które Polska będzie przez lata spłacać.
Już po wybuchu skandalu wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko zapowiedział wszczęcie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości dodatkowych kontroli. ich celem ma być sprawdzenie „każdej złotówki” wydanej w ramach inwestycji dla branży hotelarskiej i gastronomii. Do sprawy odniósł się też premier Donald Tusk, który podkreślił, że nie zaakceptuje żadnego marnowania środków z KPO i będzie oczekiwał szybkich decyzji włącznie z odebraniem środków tam, gdzie ewidentnie doszło do nadużyć.
Zgodnie z dzisiejszymi zapowiedziami, w końcu września powinniśmy mieć wyniki tych weryfikacji, które zostały już podjęte i będą podejmowane. Część z nich trwa, natomiast, w tych trwających uzupełnimy zakres kontroli o te czynniki ryzyka, które wyszły nam z ostatnich wydarzeń. Inne będą dopiero inicjowane
– przekazał mediomł Arkadiusz Dewódzki, dyrektor departamentu w PARP.
Jak wyglądają kontrole?
Dewódzki wyjaśnił, że kontrole prowadzone przez PARP składają się z dwóch etapów. Pierwszy, to jest „kontrola zza biurka”, czyli weryfikacja wydatków na podstawie dokumentacji. Następnie przedstawiciele PARP prowadzą kontrolę już na miejscu działalności przedsiębiorstwa.
Przedstawiciel PARP zaznaczył, że weryfikacja każdego projektu musi odbywać się w ramach trybu określonego umową i wynikającego z ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju.
Te kontrole mają swoją ustawową reglamentację, której my jako PARP musimy przestrzegać
– wskazał.
Każdy podmiot jest o planowanej kontroli informowany z wyprzedzeniem. Poza tym, przedsiębiorca może odnieść się do wyników kontroli, wnosząc swoje zastrzeżenia lub uwagi. Dopiero wtedy powstaje ostateczny wynik, który jest dla podmiotu rekomendacją do wdrożenia działań naprawczych, o ile są potrzebne.
Państwo sfinansuje, przedsiębiorca sprzeda
Dowódzki pytany, po jakim czasie od zakupu przedsiębiorca może sprzedać sfinansowany mu z KPO jacht, saunę lub meble, powiedział, że jest to jeden rok od momentu wypłacenia przedsiębiorcy ostatniej transzy środków publicznych dla projektu.
Mamy przewidziany w umowach tzw. okres trwałości. Przez ten czas przedsięwzięcie musi zostać utrzymane, a infrastruktura wytworzona w ramach tego projektu nie może zostać sprzedana, zbyta, zniszczona lub utracona w jakikolwiek inny sposób
– wyjaśnił.
Zaznaczył, że jeśli po kontroli okaże się, że doszło do nieprawidłowości, przedsiębiorca zostanie wezwany do zwrotu środków w określonym terminie.
W sytuacji, kiedy widzimy, że pieniądze zostały nieprawidłowo wydane, po prostu nie wypłacamy środków. Natomiast jeśli doszło do wypłaty środków (…)przedsiębiorca jest zobowiązany do zwrotu środków nieprawidłowo wydatkowanych wraz z odsetkami podatkowymi. Standardowo jest to 14 dni na zwrot środków.
– poinformował..
Celem Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) miał na celu wzmocnienie polskiej gospodarki. Obejmuje 57 inwestycji oraz 54 reformy, a jego wartość dla Polski to 59,8 mld euro ze środków UE – w tym 25,27 mld euro w formie dotacji oraz 34,54 mld euro w preferencyjnych pożyczkach.
Cele były szczytne i ambitne. Cieniem na nich kładzie się afera z KPO. Poza dyskusją, nie można wykluczyć, że sprawa jest eskalowana przez ośrodki spoza Polski, zainteresowane obniżeniem wiarygodności naszego kraju. Procedury oraz rozstrzygnięcia konkursów zapadały jednak nad Wisłą, a nie w Moskwie lub w Berlinie.
Przed nami wyniki z innych obszarów m.in. kultury. Tu będzie się dopiero działo.
Wiktoria Sikorska

