Ale SKANDAL! Z ABW wyciekły informacje o liderce Strajku Kobiet!
Media podały, że jedna z liderek Strajku Kobiet starała się o pracę w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wyciekiem tej informacji zaniepokoił się Rzecznik Praw Obywatelskich. Poprosił już szefa ABW o wyjaśnienia!
Adam Bodnar chce wiedzieć, czy o tej sprawie poinformowano organy ścigania. Wyciek danych osobowych dotyczących postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów do służby w ABW nie powinien mieć miejsca. Kto wyniósł z ABW poufne dane?
Zobacz także: Prawda o scenie z Trumpem w „Kevinie” wyszła na jaw! Wielu jest w szoku!
Dane dotyczą zarówno do samego faktu wzięcia udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym do służby w ABW Marty Lempart, jak i istotnych informacji w sprawie tego postępowania, m.in. dat i przebiegu rekrutacji.
– Ze względu na szczególne wymagania kandydatów do służby w ABW dane osobowe przetwarzane w związku z postępowaniem kwalifikacyjnym podlegają ochronie na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych. Dotyczą one bowiem szczegółowych danych dotyczących życia prywatnego, rodzinnego, zawodowego, a także takich informacji, jak m.in. stan zdrowia, przynależność do partii politycznych, związków zawodowych, karalność – podał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pojawiło się też podejrzenie umorzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie wycieku tych danych. Wszystko to zaniepokoiło Rzecznika Praw Obywatelskich.
Z art. 47 oraz 51 Konstytucji wynika, że obywatele mają prawo oczekiwać, że wszystkie informacje pozyskiwane na ich temat będą odpowiednio zabezpieczone. Jak podkreślił RPO, w przypadku postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów do służby w ABW istnieje głęboka ingerencja w prywatność, dlatego te gwarancje realizowane muszą być w sposób ścisły.
Rzecznik wysłał zapytanie do szefa ABW płk Krzysztofa Wacławka. Chce dowiedzieć się, jakie działania podjęto w tej sprawie.
Zobacz także: Giertych ujawnia list od prezydenta. Te słowa mogą szokować!
- Źródło: RPO
- Fot. Pixabay