Anita Lipnicka przeżyła istny KOSZMAR! Podzieliła się swoją historią
Anita Lipnicka i John Porter z pozoru tworzyli zgraną parę. Niestety, prawda okazała się inna i w 2015 roku doszło do rozwodu.
Było to niespodziewane rozstanie, gdyż wszyscy wróżyli zakochanym długiego, wspólnego życia. Okazało się jednak, że natłok obowiązków i brak czasu dla siebie nawzajem spowodował rozpad związku. Mimo, że Anita i John nie rozstawali się w atmosferze awantur, to wokalistka i tak ciężko to zniosła. W jednym z wywiadów artystka przyznała, że rozwód z Porterem miał uratować wszystkie dobre wspomnienia. Ale na tym jej problemy się nie skończyły. Lipnicka zmierzyła się z kolejną tragedią, jaką była śmierć jej taty. To zdarzenie przysporzyło jej jeszcze więcej cierpienia.
...
Anita Lipnicka została wystawiona na ciężką próbę. Najpierw musiała zmierzyć się z rozstaniem. Wokalistka wspomina je następująco:
„Umierałam i myślę, że John też, kiedy nasza relacja gasła. Ta relacja była bardzo mocno, zaowocowała trzema płytami i jednym dzieckiem, które do dziś wychowujemy wspólnie. Umieranie się zaczęło, kiedy zrozumieliśmy, że zostało nam jedno wyjście: musimy się rozstać, żeby ocalić to, co pięknego się wydarzyło między nami, bo jak będziemy dalej razem, to będziemy się tylko pogrążać.”
To nie jedyna tragedia w życiu piosenkarki. Przyszedł bowiem czas, w którym musiała się zmierzyć ze śmiercią taty. Mężczyzna zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, gdy Anita była w ciąży. To wydarzenie również odcisnęło piętno na psychice Lipnickiej. Trzeba jednak przyznać, że dzielnie zniosła wszelkie przeciwności.