Antarktyda: gigantyczna góra lodowa oderwała się od lodowca! Czy to skutek globalnego ocieplenia?

Do tak niezwykłego zjawiska dochodzi średnio raz na 70 lat. Naukowcy od dłuższego czasu obserwowali szelf Amery i wiedzieli, że wcześniej czy później dojdzie do oddzielenia się góry lodowej. Nie przewidzieli jednak, że będzie ona tak ogromna! Waży 315 miliardów ton, ma grubość około 210 metrów i powierzchnię 1636 metrów kwadratowych. Aby to lepiej zobrazować podano informację, że jest to powierzchnia trzy razy większa od Warszawy. Badacze przyznają, że choć obszar był monitorowany od dawna, to widok odłamującego się obiektu był niesamowity. Owa góra nosi nazwę D28. Pojawia się mnóstwo pytań o zagrożenia związane z tym wydarzeniem. Czy ludzkość jest w niebezpieczeństwie?

Według informacji Australian Antarctic Division dryfująca góra lodowa stanowi zagrożenie dla żeglugi. Posłużono się przykładem poprzedniej bryły lodu, która po oderwaniu się przez kolejne 20 lat pływała po wodzie i realnie zagrażała żeglarzom. 

Głos w tej sprawie zabrała prof. Helen Fricker, specjalistka w dziedzinie glacjologii i oceanografii. Przyznała, że obserwowana wcześniej góra jest znacznie większa, niż przypuszczano. 

Gdy świat obiegła informacja o oddzieleniu się obiektu od Antarktydy, natychmiast pojawiły się pytania o genezę tego zjawiska. Wielu podejrzewa, że to skutek globalnego ocieplenia. Badaczka wyjaśniła jednak, że odrywanie się brył lodu to naturalny proces. Ponadto prof. Fricker zaznaczyła, że choć lodowce topnieją intensywniej w okresie letnim, to wspomniane zmiany klimatycznie nie wpłynęły szczególnie negatywnie na Antarktydę. 

Komentarze