Członkowie zespołu Queen są wściekli na Trumpa! Co tym razem zrobił prezydent USA?

Trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie kojarzyłby zespołu Queen.

Z zespołem najbardziej kojarzy się legendarny, lecz nieżyjący już wokalista Freddie Mercury. Pochodzący z Wielkiej Brytanii muzycy toczą obecnie spór z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Oskarżają oni Donalda Trumpa o złamanie praw autorskich poprzez wykorzystanie utworu Queen bez ich zgody. Warto wspomnieć, że podobne zarzuty postawiła mu już kiedyś Rihanna. Nie da się ukryć, że prezydent Trump to kontrowersyjna postać na międzynarodowej arenie politycznej. Teraz okazuje się, że oprócz kontrowersyjnych wypowiedzi i poglądów dochodzi brak poszanowania dla praw autorskich. No cóż, być może głowa państwa o zgodę na wykorzystanie czyjego utworu prosić nie musi…

Wszystko zaczęło się 9 października bieżącego roku. Właśnie wtedy Donald Trump opublikował na Twitterze film, w którym można było usłyszeć „We wilk rock you”, czyli jeden z największych hitów Queen.

Szybko wyszło na jaw, że piosenka została użyta w materiale wideo bez zgody jej twórców. W związku z tym do akcji wkroczyli prawnicy brytyjskiej formacji. 

Działania pełnomocników Queen okazały się być skuteczne, gdyż owe nagranie zniknęło z sieci. Nie zabrakło jednak pełnych krytyki komentarzy internautów. To nie pierwszy przypadek, gdy prezydent USA wykorzystuje muzykę tego zespołu do promowania swojej polityki. Poprzednio postawił na inny znany utwór – „We are the champions”. 

Komentarze