Czy będzie STRAJK w Poczcie Polskiej? Najbliższe dni zdecydują
Zaostrza się sytuacja w Poczcie Polskiej, gdzie pracownicy oczekują podwyżek. 18 października w Warszawie planowane są manifestacje, które odbędą się w różnych miejscach. Związkowców należy się spodziewać pod siedzibę spółki, resort aktywów państwowych Jacka Sasina oraz na ul. Nowogrodzkiej.
Siły strajkowe połączyły związki pocztowców z Solidarności, OPZZ oraz kilkunastu innych związków działających w Poczcie Polskiej. Z oficjalnych komunikatów powodem strajku jest zła sytuacja spółki oraz niskie pensje. Aż 60% pocztowców zarabia minimalną krajową z grupy 70 tysięcy pracowników. Nowe podwyżki będą znacznym obciążeniem dla spółki i może wymusić korektę budżetu na przyszły rok.
Jeśli we wtorek nie dojdzie do porozumienia z zarządem państwowej spółki w sprawie wzrostu wynagrodzeń, to ruszą przygotowania do referendum strajkowego. Niski od lat poziom wynagrodzeń i brak perspektyw na realną poprawę sytuacji płacowej stawia pod znakiem zapytania osiągnięcie jakiejkolwiek konkurencyjności na rynku KEP w stosunku do sektora prywatnego, o czym świadczyć może fakt przejęcia przez firmy konkurencyjne znacznej części rynku w zakresie usług kurierskich – argumentują potrzebę strajku związkowcy.
Frustracja pracowników jest coraz większa i ogólnopolski strajk jest tylko kwestią czasu. W 2020 Poczta Polska wygenerowała 119 milionów straty a jej przychody zmniejszyły się o 5%. Od lat sytuacja państwowego molocha jest dramatyczna, brakuje ludzi do pracy, którzy nie są zainteresowani stawkami proponowanymi przez firmę. Konkurencja przejęła praktycznie cały rynek przesyłek kurierskich.
Źródło: Money.pl
Zdjęcie: Pixabay