Czy rząd wprowadzi podatek katastralny?! Co to oznacza dla KOWALSKIEGO?
W większości krajów Europy obowiązuje podatek katastralny, ten rodzaj daniny może być wprowadzony także w Polsce. Co to oznacza dla statystycznego Kowalskiego?
Podatek katastralny nie liczy sie wielkości powierzchni a od jego wartyości. Im dana nieruchomość jest warta więcej, tym podatek zapłacimu większy. Wartość katastralną wylicza rzeczoznawca co kilka lat, dlatego jest ona zmienna.
Jak wiadomo, wartość nieruchomości zależy od jej lokalizacji, standardu, rozkładu pomieszczeń, dostępności infrastruktury. Może się więc okazać, że właściciel małego mieszkania w wysokim standardzie zlokalizowanej w centrum miasta, będzie płacił więcej niż właściciel dużego mieszkania na peryferiach- tłumaczy Marta Kubacka, ekspert portalu GetHome.pl.
Podatek katastralny w swoim założeniu wynosi średnio 1 do 2 procent wartości nieruchomości. Może jednak być znacznie wyższy, jak na przykład w Singapurze, gdzie wynosi 4% wartości nieruchomości. W Polsce, póki co nie słychać prób wprowadzenia nowej daniny. PiS prawdopodobnie może chcieć go wprowadzić dopiero w kolejnej kadencji, o ile wygra. Słychać opinie, że płaciliby go właściciele więcej niż 1 nieruchomości, a takie posiadają jedynie osoby zamożne.
Szacuje się, że właściciel mieszkania o wartości 400 tysięcy złotych, musiałby zapłacić rocznie, aż 4000 tysięcy złotych. Taka kwota mogłaby być sporym obciążeniem dla budżetu domowego. Konsekwencje jednak są znacznie większe, ekspertka wymienia m.in. płacenie wyższych stawek czynszu w przypadku najmu, mniejsze zainteresowanie drogimi mieszkaniami, brak remontów w obawie przed wzrostem wartości nieruchomości. Póki co, to jednak tylko dywagacje, ale nie wiadomo, czy za jakiś czas nie stanie się realnością. Bardziej prawdopodobne jest wprowadzenie prawa, który zakaże skupowania mieszkań przez fundusze, które następnie windują ceny nieruchomości do kolosalnych poziomów.
Źródło: GetHome.pl / Forsal.pl
Zdjęcie: Pixabay