Dąbrowa Górnicza: pożar w kościele i intymne zabawy. Księża nie chcieli wpuścić ratowników, aby udzielili pomocy…
W nocy z 21 na 22 września kościół Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej stanął w ogniu. Pożar ten wywołał liczne spekulacje i kontrowersje w mediach społecznościowych, sugerując możliwość podpalenia. Jednak to nie jedyne niepokojące wydarzenie związane z tą parafią, która niedawno była świadkiem kontrowersyjnej imprezy z udziałem pracownika seksualnego.
Straż pożarna otrzymała wezwanie o godzinie 22:09 i natychmiast udała się na miejsce, aby ugasić pożar. Ogniem objęły się drzwi boczne bazyliki od strony ulicy Królowej Jadwigi. Działania strażaków pozwoliły na szybkie opanowanie sytuacji, choć trzeba podkreślić, że pożar drzwi bocznych był znaczącym incydentem w parafii.
Media społecznościowe obiegło także wideo przedstawiające przebieg akcji gaśniczej. Fanpage Dąbrowa Górnicza Informacje Strażackie podkreślił, że do gaszenia pożaru zaangażowane zostały trzy zastępy straży pożarnej. Jednak pojawiły się sugestie, że pożar mógł być podpaleniem, choć to jeszcze nie zostało oficjalnie potwierdzone.
Jednak to nie wszystko, co wstrząsnęło tą parafią w ostatnich dniach. Wcześniej, księża zorganizowali tam imprezę, na którą zaprosili pracownika seksualnego. Impreza miała charakter prywatny, a jej uczestnicy mieli zażyć silne leki na potencję. Ta impreza zakończyła się dramatycznie, gdy jeden z mężczyzn, pracownik seksualny, stracił przytomność. Pomimo wezwania karetki pogotowia, księża odmówili wpuszczenia ratowników.
Sytuacja wymagała interwencji policji, która doprowadziła do udzielenia pomocy poszkodowanemu pracownikowi. Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wszczęła śledztwo w związku z odmową pomocy osobie, której życie lub zdrowie było zagrożone. Rzecznik diecezji sosnowieckiej ogłosił, że w związku z tą sprawą powoła komisję, której zadaniem będzie dokładne wyjaśnienie okoliczności incydentu.
Najnowsze informacje sugerują, że to nie był jedyny kontrowersyjny incydent związany z tą parafią, co jeszcze bardziej zwiększa zainteresowanie tą sprawą. Sytuacja ta pozostaje w sferze śledztwa, a opinia publiczna czeka na dalszy rozwój wydarzeń i wyjaśnienie okoliczności tych kontrowersji.