Dlaczego Donald Tusk DĄŻYŁ DO ZACIEŚNIENIA RELACJI z Rosją?!

Marcin Tulicki w filmie dokumentalnym „Nasz człowiek w Warszawie” przekonuje, że Donald Tusk miał świadomość zbrodni, jakich dokonuje reżim Putina, a mimo to postawił na zacieśnienie relacji z Rosją.

Rosja naszym przyjacielem?

Marcin Tulicki w dokumencie „Nasz człowiek w Warszawie” pokazuje, w jaki sposób Donald Tusk jako premier Polski zacieśniał relacje z Rosją, wzmacniał stosunki polityczne i gospodarcze, uzależniał nasz kraj od Rosji. To jak i uległa polityka państw zachodnich przyczyniły się do tego, że Putin poczuł się niezwykle pewnie i mógł sobie pozwalać na coraz więcej. Na ministra spraw zagranicznych Tusk wybrał Radka Sikorskiego, który w relacjach zRosją odzwierciedla podejście szefa rządu.

Wizyta w Moskwie

Donald Tusk z pierwszą wizytą do kraju, który nie należy do Unii Europejskiej, wybrał się do Rosji. W tym złamał tradycję wszystkich poprzednich premierów. Inni politycy jeździli na Ukrainę lub Litwę. Wizyta w Berlinie i w Moskwie są najważniejsze dla polityki zagranicznej rządu Tuska. Podczas wizyty w Berlinie od razu pojawia się temat gazociągu Nord Stream I. Putin dzięki zyskom ze sprzedaży gazu mógł rozwijać armię i przygotowywać się do kolejnych inwazji. Szybko powstały kolejne nitki gazociągu, które uzależniały Europę od rosyjskiego gazu. Tusk był pod wrażeniem spotkania w Moskwie.

Prorosyjski premier?

Publicystka ‚Gazety Polskiej”, która wypowiada się w dokumencie Marcina Tulickiego twierdzi, że Tusk jest prorosyjskim premierem. Minister spraw zagranicznych Polski popiera Rosję, a nie Ukrainę, która walczy o samodzielność i uwolnienie się spod wpływów Rosji. Włodzimierz Marciniak- sowietolog, który wypowiada się w dokumencie stwierdził, że Tuskowi chodziło o to, by znieść spór polsko-rosyjski.

Video: YouTube/ TVP INFO

Zdjęcie: YouTube/ TVP INFO

Komentarze