EKO groszek już nie taki eko! Czy nie będzie można juz go kupić?

Ministerstwo Klimatu proponuje zmiany w klasyfikacji ekogroszków. Przedstawiciele branży nie są zadowoleni z propozycji,  która według nich może wywołać negatywny zmiany dla producentów węgla opałowego. Ostatecznie koszty zmian ponieśliby odbiorcy końcowi, czyli społeczeństwo.

 

Opublikowany 20 września projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych przewiduje, że zostaną zaostrzone normy dla opału stosowanego w domach jednorodzinnych. W zapisach ma znaleźć się nowa norma zmniejszająca udział siarki i popiołu w sprzedawanym węglu. Z nazwy mają zniknąć ekogroszek czy ekomiał, które obecnie wprowadzają konsumentów w błąd sugerując, że są to paliwa ekologiczne.

 

Wymiana źródeł ciepła to proces wieloletni. Polityka Energetyczna Polski przewiduje możliwość stosowania paliw stałych do ogrzewania indywidualnego do roku 2040. Wiele gospodarstw korzysta z kotłów piątej generacji lub tzw. kotłów ekodesign. Tak długo, jak będą one w użyciu, potrzebne będzie do nich odpowiednie paliwo. Zakładamy, że w przyszłym roku możemy dostarczyć ok. 1 mln ton takich paliw, a rok później chcemy podwoić tę ilość. Jeżeli jednak dojdzie do zmiany przepisów, konieczna będzie całkowita zmiana strategii spółki w tym obszarze – komentuje wiceprezes PGG ds. sprzedaży Adam Gorszanów.

 

Prezes przypomina, że w ostatnich latach producenci węgla ponieśli ogromne nakłady inwestycyjne by zwiększyć produkcję i sprzedaż ekogroszków. Wprowadzenie nowych przepisów może spowodować, że największa polska firma górnicza, czyli PGG może utracić kilkadziesiąt milionów złotych przychodów rocznie.

 

Żródło: Forsal.pl / PAP

Zdjęcie: Pixabay

Komentarze