Elton John przerwał milczenie i wyjawił PRAWDĘ o Jacksonie!
Wydaje się, że życie sławy jest usłane różami. Niestety, prawda bywa brutalna.
Z jednej strony są pieniądze, kariera, fani, podróże i dostatnie życie. Lecz jest i druga strona medalu, za którą czają się piętrzące się problemy, nałogi, depresje i samotność. Do tego dochodzi bardzo silna presja otoczenia i właśnie taki los spotkał Michaela Jacksona. Gwiazdor zmagał się z wieloma osobistymi dramatami, był pod wiecznym obstrzałem paparazzich. Wszystko to skończyło się jego przedwczesną śmiercią, określaną zresztą jako „podejrzana”. Nawet po śmierci Król Popu nie może zaznać spokoju, gdyż nadal podejrzewa się go o pedofilię. Po 10 latach od odejścia Jacksona głos zabrał inny znany muzyk – Elton John. Wyznał szokującą prawdę…
…
Elton John poznał Michaela, gdy ten był jeszcze małym chłopcem.
„Był najbardziej uroczym dzieciakiem, jakiego można sobie wyobrazić. Ale w pewnym momencie zaczął odcinać się od świata zewnętrznego, izolować. Dokładnie tak, jak robił Elvis Presley. Bóg jeden wie co siedziało w jego głowie oraz jakimi prochami był nafaszerowany. Za każdym razem, gdy widywałem się z nim pod koniec jego życia wyraźnie widziałem, że biedak stracił kontakt z rzeczywistością.”
Po chwili z ust Eltona padły bardzo ciężko słowa dotyczące stanu psychicznego Króla Popu.
„Był naprawdę chory psychicznie. Przebywanie w jego towarzystwie wywoływało realny niepokój. Z jakiegoś powodu zupełnie nie odnajdywał się w towarzystwie dorosłych ludzi.”
Michael Jackson kompletnie nie mógł sobie poradzić z sytuacją, która go stopniowo przerastała. Jak widać, sława i pieniądze w takich momentach przestają mieć znaczenie…