Brytyjski premier Sir Keir Starmer dołącza do grona europejskich liderów, którzy jutro – 18 sierpnia 2025 r. – spotkają się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. Towarzyszyć mu będą także przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Finlandii oraz szefowie instytucji europejskich.
W poniedziałek, 18 sierpnia 2025 r., premier Keir Starmer i jego koleżanki i koledzy z Europy odwiedzą Biały Dom, by wspólnie z prezydentem Zełenskim zasygnalizować determinację w obronie suwerenności Ukrainy. Spotkanie ma być piętą achillesową planu Trumpa – europejskim sprzeciwem przeciw terytorialnym ustępstwom i jednocześnie afirmacją znaczenia sojuszu dla zachowania pokoju i stabilności w regionie.
Celem tego wspólnego wystąpienia jest okazanie solidarności z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i sprzeciw wobec planu Trumpa, który zakłada ustępstwa terytorialne Ukrainy – w szczególności w Donbasie – w zamian za natychmiastowe zakończenie wojny.
Zaledwie trzy dni wcześniej, 15 sierpnia 2025 r., Donald Trump spotkał się z Władimirem Putinem na szczycie w Anchorage, na Alasce, gdzie – mimo ogromnego widowiska – nie osiągnięto porozumienia ws. zawieszenia broni w Ukrainie. Spotkanie, przygotowywane z przepychem: czerwony dywan, pokazy sił powietrznych, wojskowe ceremonie – nie przyniosło konkretnych rezultatów, a Trump ostatecznie zrezygnował z domagania się natychmiastowego zawieszenia broni, prezentując zamiast tego propozycję szeroko pojętego „porozumienia pokojowego” – bez realnych ustępstw ze strony Rosji, co zostało uznane przez Zachód za ustępstwo wobec home polityki Kremla.
Europejscy liderzy zdecydowanie sprzeciwiają się takim ustępstwom. Podkreślają, że przyszłość Ukrainy muszą decydować Ukraińcy – ich granice oraz bezpieczeństwo nie mogą podlegać naciskom.
Gwóźdź programu: wspólnota i bezpieczeństwo
W centrum rozmów znaleźć mają się kwestie zapewnienia Ukrainie odpowiednich gwarancji bezpieczeństwa, przede wszystkim w duchu Traktatu Waszyngtońskiego (Article 5), oraz rolę sankcji wobec Rosji w utrzymaniu presji do momentu osiągnięcia trwałego pokoju.
Jedność w obliczu agresji
Udział Starmera, Macrona, Merza, von der Leyen, Stubb, Meloni i Rutte świadczy o nie tylko politycznej, ale i symbolicznej jedności Europy z Ukrainą. To odpowiedź na zimne powitanie i oczekiwania od Trumpa, nieskrycie opowiadającego się za szybkim porozumieniem nawet kosztem integralności terytorialnej Ukrainy
Justyna Walewska

