GROŹNE BURZE na POMORZU! Trąba powietrzna, ranni i ewakuacje!
1 lipca była dniem bardzo groźnym na Pomorzu. Najpierw nieznośny upał a pod wieczór groźne burze i niezwykle silny wiatr. Są osoby ranne. Konieczna były ewakuacja harcerzy i uczestników Opener Festiwalu.
Burzowe piekło
Wszystko zaczęło się od silnych porywów wiatru, które bardzo szybko przybierały na sile. Lokalnie pojawił się grad, a najgorsza sytuacja panowała w powiatach słupskim, kartuskim i chojnickim. Do godzin wieczornych strażacy na Pomorzu musieli interweniować 800 razy. Ewakuowano obóz harcerski w powiecie bytowskim, a także obozy harcerskie w Krynicy Morskiej, w Rozewiu i w Skrzyni. Decyzję o ewakuacji obozów podjęli zarządzający tymi obozami. Ze względu na niebezpieczną sytuację pogodową z Festiwalu Opener w Gdyni musieli zostać też ewakuować uczestnicy imprezy. Na telebimach pojawiły się informacje o koniecznej ewakuacji i zachowaniu spokoju. Pomorski Alarm Pogodowy donosi, że w Sierakowicach przeszła krótkotrwała trąba powietrzna. W powietrzu latały fragmenty budynków, reklam a wiatr wiał z ogromną prędkością. Sytuacja była bardzo niebezpieczna.
Powalone drzewa
Ogromnym zagrożeniem były też powalone drzewa. Na auto w miejscowości Wolność runęło drzewo. W samochodzie przebywało 5 osób, w tym dwoje dzieci. Wszyscy trafili do szpitala. Wichura przewróciła też drzewa w Gdańsku, w Tczewie i w Subkowych. Powalone drzewa tarasują wiele dróg, trwa usuwanie drzew i zniszczeń po piątkowej burzy. Pracowity czas mają też energetycy. W regionie bez prądu jest ponad 2 tysiące gospodarstw.
Źródło; Radio Gdańsk
Zdjęcie: Facebook/ KP PSP Chojnice