W czwartek 7 sierpnia 2025 roku prokuratura w Korei Południowej złożyła do sądu wniosek o aresztowanie Kim Keon Hee, byłej pierwszej damy kraju. To pierwszy taki przypadek w historii Korei Południowej, gdy małżonka byłego prezydenta jest oficjalnie oskarżona i może trafić do aresztu.
Kim Keon Hee usłyszała zarzuty aż w 16 różnych sprawach. Dotyczą one między innymi manipulacji cenami akcji firmy Deutsch Motors w latach 2009-2012, próby wpływania na wybory uzupełniające w 2022 roku oraz przyjmowania luksusowych prezentów, których nie ujawniła w oświadczeniu majątkowym. Prokurator prowadzący sprawę podkreśla powagę tych zarzutów i wskazuje na poważne naruszenia prawa.
Była pierwsza dama zdecydowanie zaprzecza wszystkim oskarżeniom. Przed jednym z przesłuchań przeprosiła naród za wzbudzony niepokój i określiła siebie jako „nikogo”, ale nie przyznała się do winy.
Sprawa Kim Keon Hee jest powiązana z burzliwym okresem w historii kraju. Jej mąż, były prezydent Jun Suk Jeol, został odsunięty od władzy w kwietniu 2025 roku po nieudanej próbie wprowadzenia stanu wojennego pod koniec 2024 roku. Obecnie Jun Suk Jeol stoi przed sądem oskarżony o zamach stanu, za co grozi mu dożywocie lub nawet kara śmierci. Od 10 lipca 2025 roku przebywa w areszcie.
Wniosek o aresztowanie byłej pierwszej damy to przełomowy moment w koreańskiej historii, który pokazuje, że nawet osoby z najwyższych szczebli władzy muszą ponosić odpowiedzialność za swoje czyny. Ta sprawa może mieć duże znaczenie dla przyszłości politycznej Korei Południowej oraz wizerunku instytucji prezydenckiej.

