Najnowsze dane GUS pokazują, że inflacja w Polsce w sierpniu 2025 roku wyniosła 2,8% rok do roku, czyli mniej niż przewidywały wcześniejsze prognozy (2,9%). To dobry sygnał dla gospodarki i portfeli Polaków, bo oznacza, że ceny rosną wolniej niż oczekiwano.
Dlaczego inflacja spadła?
Głównym powodem niższego odczytu jest spadek inflacji bazowej – czyli wzrostu cen z wyłączeniem najbardziej zmiennych produktów, takich jak żywność czy paliwo. Dodatkowo ceny żywności w sierpniu rosły wolniej niż zwykle, a ceny paliw utrzymywały się na przewidywalnym poziomie.
Co może się wydarzyć we wrześniu?
Eksperci ostrzegają, że inflacja może znów przyspieszyć we wrześniu, między innymi przez rosnące ceny energii i wzmożoną konsumpcję. Jeśli jednak dane nadal będą pozytywne, istnieje szansa, że bank centralny zdecyduje się na obniżki stóp procentowych, co wpłynie m.in. na niższe raty kredytów.
Prognozy na najbliższe lata
Narodowy Bank Polski przewiduje, że w 2025 roku inflacja wyniesie średnio 3,9%, w 2026 roku spadnie do 3,1%, a w 2027 roku osiągnie 2,4%. W tym samym czasie PKB Polski ma rosnąć umiarkowanie: 3,6% w 2025 roku, 3,1% w 2026 i 2,5% w 2027.
Podsumowanie
Niższa inflacja to dobra wiadomość, ale eksperci przypominają, że sytuacja może się zmienić w kolejnych miesiącach. Ważne jest śledzenie danych, bo od ich trendów zależeć będą decyzje banku centralnego i kondycja finansowa gospodarstw domowych.
źródło zdjęcia: FB/GUS

