Kampania prezydencka wchodzi w fazę, w której media społecznościowe zaczynają grać coraz bardziej istotną rolę – nie tylko jako narzędzie promocji, ale również jako pole rozliczeń z przeszłością. Internauci biorą pod lupę archiwalne wypowiedzi kandydatów, a jednym z głównych obiektów ich zainteresowania stał się Sławomir Mentzen.
Na platformach takich jak X, TikTok czy YouTube viralowo rozchodzą się fragmenty starych nagrań, w których lider Nowej Nadziei formułuje skrajnie liberalne postulaty gospodarcze. Jedna z wypowiedzi, która wzbudziła szczególne emocje, dotyczy ustawy o minimalnym wynagrodzeniu.
– Minimalne wynagrodzenie jest wpisane w konstytucję, więc nie da się go po prostu usunąć. Wpadłem na taki pomysł – podejrzewam, że może być niekonstytucyjny, ale przy odpowiednim składzie Trybunału Konstytucyjnego byłby konstytucyjny – że minimalne wynagrodzenie zostaje pojęciem czysto formalnym. Można by było zatrudniać ludzi za mniej niż wynosi płaca minimalna – mówi Mentzen w nagraniu sprzed kilku lat.
Pod postami z nagraniami pojawiają się komentarze: „Człowiek, który chce obchodzić konstytucję, a ubiega się o fotel prezydenta”, „Prezydent wszystkich Polaków czy tylko tych z portfelem?”, „Mentzen w praktyce: pracuj za miskę ryżu, ale z uśmiechem”.
Choć sam kandydat nie odniósł się jeszcze do udostępnianych masowo fragmentów, jego sztab promuje w mediach społecznościowych przekaz skoncentrowany na prostych hasłach ekonomicznych i silnej obecności wśród młodych wyborców. Jednak wypowiedzi takie jak ta o płacy minimalnej mogą osłabiać jego przekaz, zwłaszcza gdy zestawione są z realiami życia osób pracujących za najniższe stawki.
źródło zdjęcia: https://x.com/KorolukM/status/1905566332105400768
MS

