Edward Miszczak, który na początku swojej kariery w Polsacie zapowiadał wielkie „Polsatowskie rewolucje,” obecnie ma poważne kłopoty na antenie tej stacji. Nowy program prowadzony przez niego, „Temptation Island Polska”, zdaje się być skazanym na niepowodzenie. Po kilku miesiącach od jego premiery, jesteśmy świadkami tego, że nie doczeka się on drugiego sezonu.
„Polsatowskie rewolucje” Edwarda Miszczaka miały przynieść nową jakość do tej stacji, która była długo uważana za konkurenta dla innych telewizji. Niestety, plany te nie zyskały uznania widzów. Na początek, warto wspomnieć o programie „Temptation Island Polska,” który miał być jednym z flagowych produkcji Polsatu. Początkowo emitowany w środy o godzinie 21:10, program zdołał zgromadzić jedynie 230 tys. widzów, co okazało się poniżej oczekiwań. W reakcji na to, godzinę emisji przesunięto na 23:10, co niestety tylko jeszcze bardziej zaszkodziło oglądalności. Wyniosła ona zaledwie 79 tys. widzów, a średnia liczba widzów na odcinek wyniosła 160 tys. W efekcie tak słabych wyników, zrezygnowano z nakręcenia drugiego sezonu „Temptation Island Polska”.
Niestety, kłopoty Edwarda Miszczaka nie ograniczają się do tego jednego programu. Kolejnym przegranym okazało się „The Real Housewives: Żony Warszawy”. Mimo intensywnej kampanii reklamowej, program ten również zaliczył spadek oglądalności. Premiera odbyła się 6 września o godzinie 20:05. Choć początkowo przyciągnęła 367 tys. widzów, to zmiana godziny emisji na 22:00 nie poprawiła sytuacji, wręcz przeciwnie. Kolejne odcinki przyciągnęły jedynie 217 tys. widzów. Średnia liczba wyświetleń do dnia 11 października 2023 wyniosła 292 tys. widzów.
Aby uzmysłowić sobie skalę problemu, warto porównać te wyniki z ubiegłoroczną edycją programu „Hell’s Kitchen – piekielna kuchnia”. Nadawano go w niemal tym samym paśmie. Tam widownia wynosiła 580 tys. widzów, co przekładało się na znacznie wyższy udział stacji w rynku telewizyjnym. Show „The Real Housewives: Żony Warszawy” utraciło aż 288 tys. widzów w porównaniu do „Hell’s Kitchen,” co stanowi istotny spadek oglądalności.
Wszystko to wskazuje na to, że Edward Miszczak ma obecnie kłopoty w Polsacie. Jego „Polsatowskie rewolucje” nie tylko nie przyniosły obiecanych sukcesów, ale także spowodowały spadek oglądalności stacji. Czy uda mu się odwrócić ten trend i odzyskać zaufanie widzów, to kwestia, która pozostaje otwarta. Jedno jest pewne – konkurencja na rynku telewizyjnym jest zacięta, a trzeba zdobyć serca widzów, oferując im programy, które rzeczywiście trafią w ich gusta.